Aktualności ze świata miłośników twórczości Tolkiena

Wkrótce wznowienie Listów J.R.R. Tolkiena

Źródło: Informacja własna

Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że pojawiła się szansa na wznowienie Listów J.R.R. Tolkiena w wydawnictwie Prószyński Media. Dziś możemy potwierdzić tę informację i podać dokładną datę premiery książki. Według informacji uzyskanej bezpośrednio w firmie Prószyński będzie to 9 listopada 2010. Przypomnijmy, że będzie to wydanie poprawione i mocno zmienione w porównaniu z pierwowzorem – wówczas cała tolkienowska terminologia była dopasowana do tłumaczenia Władcy Pierścieni Jerzego Łozińskiego, tym razem podstawą jest przekład Marii Skibniewskiej. Oczywiście także i w tym wydaniu tłumaczką jest Agnieszka „Evermind” Sylwanowicz, co gwarantuje bardzo wysoki poziom wydania. Jeżeli nic się nie zmieni i książka zostanie wydana będzie to jedno z największych wydarzeń tolkienowskich roku.

Kategorie wpisu: Listy Tolkiena, Nowości wydawnicze

12 Komentarzy do wpisu "Wkrótce wznowienie Listów J.R.R. Tolkiena"

O~a, dnia 31.08.2010 o godzinie 16:18

Kupię na pewno.

Erazm, dnia 01.09.2010 o godzinie 5:08

Pani Agnieszce dziękuję za świetną pracę jaką wykonuje tłumacząc Tolkiena. Cieszę się, że w swych tłumaczeniach stara się zachować spójność z tłumaczeniami pani Mari Skibniewskiej.

Życzę pani Agnieszce okazji do przetłumaczenie 12 tomów Historii Śródziemia.

Tom Goold, dnia 01.09.2010 o godzinie 8:24

Według informacji podanej przez M.L.-a na forum Hobbitonu trwają jeszcze prace nad indeksem do „Listów”. O ile dobrze pamiętam pierwsze wydanie (z Zyska) nie posiadało go w ogóle, co bardzo utrudniało korzystanie z tej książki.

tallis, dnia 01.09.2010 o godzinie 9:18

No, nareszcie :)

Tornene, dnia 03.09.2010 o godzinie 21:27

Jeśli ma to jakieś znaczenie, to czekam jak na żadną inną tolkienalię.

Powodzenia w ostatecznych szlifach.

Elendilion – Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » Okładka nowej edycji Listów Tolkiena!, dnia 09.09.2010 o godzinie 15:56

[…] samej premierze tej długo oczekiwanej pracy pisaliśmy już tutaj: “Wkrótce wznowienie Listów J.R.R. Tolkiena“. Zapraszamy Was też na stronę Piotra Cieślińskiego – Dark Crayon (tutaj strona główna, a […]

Galadhorn, dnia 09.09.2010 o godzinie 15:59

TajnyInformatorzeJejKrólewskiejMości, dzięki za ciekawą informację. Już wykułem z niej newsa :-)

Elendilion – Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » Tolkienowskie wznowienia jesienne, dnia 17.10.2010 o godzinie 15:57

[…] pisaliśmy o listopadowym wznowieniu Listów Tolkiena (czytaj tutaj i tutaj; znamy już cenę książki – 55,- zł). Spójrzmy jednak na inne jesienne wznowienia […]

Elendilion – Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » List Tolkiena do T. Tillera, dnia 22.10.2010 o godzinie 11:47

[…] będziemy się mogli cieszyć nowym wydaniem Listów Tolkiena (o tej nowości wydawniczej pisaliśmy tutaj i tutaj). Tymczasem Elendilion kontynuuje prezentację oryginalnych (a często zupełnie nieznanych) […]

Elendilion – Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » Nasz projekt “Tolkiena Listy Niepublikowane”, dnia 28.10.2010 o godzinie 13:43

[…] opracowanych przez Humphreya Carpentera Listów Tolkiena (o tej książce piszemy w wiadomości “Już wkrótce wznowienie Listów J.R.R. Tolkiena“ oraz “Okładka nowej edycji Listów Tolkiena“) zaprosić Was do naszego projektu: pod […]

jrojek, dnia 02.12.2010 o godzinie 15:06

Jak na format, cena książki nie jest wygórowana, ale mam jedną uwagę. Otóż książka jest wydrukowana na spulchnionym papierze przy użyciu bardzo dużej czcionki, co sprawia, że zajmuje nieproporcjonalnie dużo miejsca na półce (sprawę dodatkowo pogarsza twarda okładka, ale rozumiem, że niektórzy mogą ją wolec). Dla porównania: „Listy”, choc mają mniej więcej 750 stron, zajmują niemal tyle samo miejsca, co angielskie wydanie wszystkich książek o Sherlocku Holmesie w jednym tomie, które ma tych stron ponad 1400. Po wzięciu poprawki na rozmiar czcionki okazuje się, że w „Listach” mieści się ok. 4-5 razy mniej treści. Nie jest to chyba uczciwe traktowanie czytelnika. Na koniec moich narzekań dodam jeszcze, że nienajlepsze wrażenie zrobił na mnie pretensjonalny projekt okładki.
Mimo wszystko książkę kupiłem i czytam ją z najwyższą przyjemnością. Jakie by nie były jej niedociągnięcia, należy się cieszyc z ukazania się tej pozycji.

Zostaw komentarz