30.01.13, 15:32, dodany przez Galadhorn
Zapraszamy Was do niezwykłej galerii. Do TopFoto Gallery (link). Znajdziemy w niej wiele ciekawych, nieznanych zdjęć J.R.R. Tolkiena i jego żony, Edith. Zdjęcia pochodzą z lat 1961 i 1966. Wykonała je Pamela Chandler. Na jednym z nich (zdjęcie po lewej) Tolkien trzyma w ręku japońskie wydanie Hobbita (Hobbito no Bouken) z 1965, a na jego półce znajduje się cały zestaw polskiego wydania Władcy Pierścieni (widać to na innych ujęciach z tej samej sesji)!
Obejrzyjcie całą galerię
5 KomentarzyKategorie wpisu: Biografia Tolkiena
30.01.13, 14:41, dodany przez Galadhorn
Wiadomość nie jest oficjalnie potwierdzona, a okładka jest najprawdopodobniej fanowską fałszywką (zwraca się uwagę, że nie wygląda zbyt „komercyjnie”). Jednak wydaje się prawdopodobne, że Hobbit: Niezwykła podróż pojawi się na DVD i Blu-ray w wersji kinowej już 19 marca b.r., a w wersji rozszerzonej w październiku b.r.
Gdy tylko otrzymamy oficjalne informacje na temat wydania anglo- i polskojęzycznego, damy Wam znać na Elendilionie tak szybko, jak smocza poczta pozwoli…
5 KomentarzyKategorie wpisu: Adaptacje tolkienowskie, Filmy: Hobbit i WP, Nowości wydawnicze
29.01.13, 08:39, dodany przez Galadhorn
W listopadzie 1944 Tolkien pisał do swojego syna (cały list tutaj):
Przejeżdżałem niedawno na rowerze obok Radcliffe Infirmary, kiedy nagle doznałem jednego z tych olśnień, jakie czasami nachodzą nas we śnie (nawet wywołanym narkozą). Pamiętam, że powiedziałem na głos z całkowitym przekonaniem: „Ależ oczywiście! Oczywiście, że tak naprawdę toczą się sprawy.” Nie mogłem jednak przywołać żadnych argumentów, które do tego doprowadziły, chociaż miałem uczucie, jakby przekonał mnie rozum (choćby bez rozumowania). I od tego czasu myślę, że między innymi dlatego nie możemy po przebudzeniu odtworzyć cudownej argumentacji czy tajemnicy, że po prostu niczego takiego nie było: była natomiast (być może często) bezpośrednie zrozumienie przez umysł (tzn. rozum), lecz bez łańcucha argumentów, jaki znamy w naszym życiu rządzonym czasem.
Elf powiedziałby, że do Tolkiena przemówiły głębie jego serca (órerya equétië ten). O tajemnicach, które poznajemy przed wędrówkę do największych głębin naszego wnętrza mówią liczne tradycje mistyczne – od św. Augustyna z Hippony, przez muzułmańskich sufich, po buddyjską medytację zen.
Bracie który nie wiesz, na co czekasz; siostro, która trzymasz się kurczowo rzeczy, których sobie nie cenisz…
„Mit zbiera razem wszystkie znane nam rzeczy i przywraca im bogactwo znaczeń, które zostało ukryte pod zasłoną codzienności” (C.S. Lewis, październik 1955, wywiad w „Time and Tide”)
Życzmy sobie takiego wejrzenia w codzienną rzeczywistość, takiego spostrzeżenia znanych nam rzeczy tu i teraz, które ukazuje całe bogactwo znaczeń zazwyczaj ukrytych pod zasłoną codzienności. Wtedy nawet wchodzenie po schodach może się stać doświadczeniem „drabiny Jakubowej”, przygotowanie kawy doświadczeniem niebiańskiej muzyki, a uśmiech sąsiada w windzie uśmiechem Boga.
Drogą do takiej iluminacji, do takiego poruszenia serca może być cisza i skromność życia, doświadczenie „eukathastrophe” w czasie lektury, medytacja w modlitwie… Jeżeli teksty Tolkiena są nowoczesnym mitem, pełnią rolę mitu, to zmieniają też nasze życie. I o to chyba najbardziej w tym wszystkim chodzi…
„Jest takie czekanie, które już jest spotkaniem,
jest taka ciemność, która już jest światłością,
jest taka cisza, cisza w której, cisza w której słyszysz Niesłyszalnego”.
_______________
W tekście wykorzystałem słowa piosenki Antoniny Krzysztoń pt. „Jest cisza”.
8 KomentarzyKategorie wpisu: Biografia Tolkiena, Eseje tolkienowskie, Listy Tolkiena
24.01.13, 23:12, dodany przez Telperion
W poniedziałek 21 stycznia w Programie Pierwszym Polskiego Radia o 20:15 miała miejsce kolejna ciekawa audycja na temat J.R.R Tolkiena. Michał Montkowski (prowadzący audycję) rozmawiał z dr. Markiem Gumkowskim o Tolkienie, Inklingach i o językach stworzonych przez profesora (w audycji znajdziecie dwie niespodzianki w wykonaniu samego J.R.R Tolkiena).
Poniżej wpis z ramówki radia:
Film „HOBBIT” wszędzie, gdzie jest pokazywany bije rekordy kasowe, a Nowa Zelandia staje się dzięki planom filmowym i filmowym miasteczkom bardzo atrakcyjna turystycznie. Miłośnicy prozy J. R. R. Tolkiena znów dyskutują o swoim ulubionym autorze i jego twórczości oraz analizują ekranizację „Hobbita”. O książce, filmie według dzieła J. R. R. Tolkiena, o jego wyobtrażonym świecie, o przyjaźni pisarza z
C. S. Lewisem oraz o oksfordzkim środowisku uniwersyteckim, w którym możliwe było powołanie do życia takich imaginacyjnych, fantastycznych światów mówić będzie wybitny znawca życia i twórczości J. R. R. Tolkiena – dr Marek Gumkowski.”
Aby wysłuchać audycję kliknijcie tutaj
Za nadesłanie pliku dziękujemy Kodiemu
Brak komentarzyKategorie wpisu: Biografia Tolkiena, Fandom tolkienowski, Filmy: Hobbit i WP, Informacje medialne, Listy Tolkiena, Pliki do ściągnięcia, Wydarzenia, Wywiady
19.01.13, 14:31, dodany przez Telperion
Źródło: Wpis Michała Leśniewskiego na forum Hobbitonu
Wieść nieco opóźniona, ale warta zamieszczenia.
Niemal półtora miesiąca temu, 5 grudnia 2012, „Le Figaro” opublikowało z okazji wejścia na ekrany kin „Hobbita” dodatek poświęcony Tolkienowi i jego twórczości.
Jako ilustracje opublikowano w tym dodatku opublikowano dwie grafiki Kasiopei:
„Aragorn” i „Boromir”
Miała zostać opublikowana jeszcze jedna, „Parth Galen” – Boromir z hobbitami, ale ostatecznie wypadła z tego wydania.
Warto dodać, że jej ilustracje znalazły się tam obok ilustracji samego J.R.R. Tolkiena, Alana Le, Johna Howe i Teda Nasmitha.
Po więcej zerknijcie do tego tematu na forum Hobbitonu.
Tym którym prace artystki nie są jeszcze znane, koniecznie polecamy odwiedziny strony kasiopea.art.pl
W imieniu redakcji serdecznie gratulujemy i życzymy wielu dalszych sukcesów!
1 komentarzKategorie wpisu: Fandom tolkienowski, Informacje medialne, Tolkienowski internet, Twórczość fanów
15.01.13, 11:58, dodany przez Galadhorn
Nie mogliśmy przejść obojętnie obok tego ciekawego szkicu, który naszym zdaniem bardzo oddziałuje na wyobraźnię. Oto Tom Loback, artysta obecny w naszym serwisie, i naszych czasopismach (Simbelmynë, Gwaihir) oraz kalendarzach (The Elendilion Calendar 2009), znalazł w swoich archiwach i przysłał nam ciekawy rzut z lotu ptaka na Gondolin, elfickie miasto króla Turgona…
Komentarz artysty: „W Księdze Zaginionych Opowieści (cz. 2) podano wiele szczegółów dotyczących układu ulic, różnych dzielnic Gondolinu, domów, placów itd. Wszystko to znajduje się w opowieści „Upadek Gondolinu”, do której wykonałem wiele grafik. Tolkien napisał też niedokończony poemat o tym samym tytule, który nie został wciąż opublikowany. Szkic ołówkiem był blady, dlatego musiałem temu skanowi dodać kontrastu (…)”.
Zwój z bitwą Dagor Bragollach – kolejna nadesłana praca
Tom Loback (ur. 1949) pochodzi z Nowego Jorku. Na początku lat 90. XX w. był znanym ilustratorem Tolkienowego legendarium, a jego prace – znane na całym świecie – publikowane były w takich czasopismach tolkienowskich jak Beyond Bree (Tom Loback stworzył jego logo), Vinyar Tengwar, Mythlore, Parma Eldalamberon, Gwaihirzę/Little Gwaihir, Simbelmynë i wielu innych. Jako lingwista tolkienowski Loback włączał w swoje prace teksty w językach Śródziemia zapisane alfabetem tengwar albo cirth. Specjaliści od grafiki uważają, że prace Lobacka mają w sobie coś ze sztuki Bliskiego i Dalekiego Wschodu, że czerpią też z tradycji bizantyjskich ikon, a jednocześnie mają w sobie coś praamerykańskiego, indiańskiego. Sztuka Toma Lobacka mówi wiele o jego etnologicznych i archeologicznych fascynacjach.
Z uwagi na zainteresowanie Thranduilem oraz Mroczną Puszczą – efekt ekranizacji Petera Jacksona – przypominamy też naszym czytelnikom o tomie w serii Middle-earth Role Playing (MERP), która zatytułowana była Halls of the Elven-king. W książeczce tej Tom Loback zaprezentował około 20 grafik, szkiców przekrojowych i widoków ogólnych siedziby Thranduila i jego syna Legolasa.
Tom Loback posiada galerie internetowe swoich prac na Gwaith-i-Phethdain i Flikrze.
6 KomentarzyKategorie wpisu: Twórczość fanów, Utwory Tolkiena
12.01.13, 10:53, dodany przez Galadhorn
Źródło: TheOneRing.net
Grupa fanów filmu The Hobbit. An Unexpected Journey na Google+, tworząca The Hobbit Movies (klik) dokonała bardzo pożytecznej rzeczy – tolkieniści zrekonstruowali pełny scenariusz filmu! Zaś wszelkie dialogi w językach Śródziemia, które pojawiają się w tym dokumencie pochodzą… z naszego serwisu, z działu G-i-P Reports (Eglerio!). Międzynarodowa współpraca to jest to! Mamy zatem dobre narzędzie we wszelkich dyskusjach, niezastąpione źródło cytatów. Spisany scenariusz nie jest oficjalnym dokumentem producentów filmu. Mamy jednak nadzieję, że będzie mógł służyć fanom w internecie. Jednocześnie nie powinien on zastąpić wizyty w kinie!
[Scenariusz Hobbita. Niezwykłej podróży]
3 KomentarzyKategorie wpisu: Filmy: Hobbit i WP, Pliki do ściągnięcia
10.01.13, 10:23, dodany przez Galadhorn
Source: Earl Carvalho from TORn
The sheet music for some of The Hobbit: An Unexpected Journey tracks has been released. We can find a few lyrics in Sindarin (translated by David Salo) in the sample pages on Music Notes: A Good Omen and Radagast the Brown. There’s also lyrics for My Dear Frodo, but as the sample has only the first page and the vocals come in much later, you cannot see the lyrics in the sample sheet music. Anyone who purchases these 3 pieces should be able to get a hold of the entire lyrics for them.
There’s also lyrics for Misty Mountains and Song of the Lonely Mountain, but they’re pretty obvious already – English texts are not our concern.
What we can find in the lyrics:
I. The Good Omen
kawleh doo awr thahn neneem vee awl awr heeree ahth nowr raw veal mv…
which corresponds with the known Sindarin lyrics from the LotR (see here):
Orthannen im vi ól
Coll e dû
Or hiriath naur
Na rovail mae sui ‚waew
Man prestant i ardhon?
Cerithar aen illiad dim úthenin?
‚In a dream I was lifted up. / Borne from the darkness / Above the rivers of fire. / On wings doft as the wind. /What’s happened to the world? / Is everything sad going to come untrue?’
II. Radagast the Brown
men aw ed ven aw gah lahd vawss
ee lye cie le em men aw leem
which corresponds with the known Sindarin lyrics (see here):
Meno, edveno
O galad vos i lais
Lim, meno lim
Na fuin, trí dhuaith …
‘Go, go forth / from [the] light soft [of] the leaves /Lightly, go lightly /to [the] nightshade, through dark-shadow’
G-i-P stands for Gwaith-i-Phethain, ‘The Fellowship of the Word-smiths’ or the linguistic website devoted to post-Tolkienian constructions in the “reconstructed” languages of Middle-earth [link].
Visit us on Facebook!
4 KomentarzyKategorie wpisu: Adaptacje tolkienowskie, Filmy: Hobbit i WP, G-i-P Report, In Westron (English), Lingwistyka
09.01.13, 11:26, dodany przez Galadhorn
Bamfurlong, 15 frery, 1490
Żeby coś pojąć, musimy to nazwać. Niczym Prarodzice rodzaju ludzkiego, Ermon i Elmir, którzy po przebudzeniu w Dolinie Murmenalda zaczęli rzeczom nadawać imiona…
Lata temu bawiliśmy się w porządkowanie tolkienowskiej terminologii. Udało nam się wtedy wraz z innymi tolkienistami doprowadzić do jej ujednolicenia. Zobaczcie efekty z tolkienistyką podzieloną na tolkienistykę naukową (tolkienologię) i tolkienistykę nienaukową. Od tolkienistyki oddzieliliśmy wtedy wyraźnie posttolkienistykę. Przy okazji tych rozważań pokusiliśmy się o rozróżnienie różnych typów tolkienomaniaków. Ciekawe, do którego typu Wy się zaliczacie? (odpowiednia ankieta pojawi się niedługo na naszych facebookowych stronach).
Tolkienista to każdy miłośnik Tolkiena. W quenya to Arcastardil ‚Kochający Tolkiena’, l. mn. Arcastardili, bo sam Tolkien siebie w quenya w roku 1968 nazwał Arcastar – patrz tutaj.
Badacz tolkienowski, inaczej tolkienolog to każdy, kto zajmuje się badaniami tolkienistycznymi czyli tolkienologią („Każda naukowa analiza, która przyczynia się do pogłębienia naszej znajomości dzieła, procesu twórczego, inspiracji, motywacji i sposobu pracy Tolkiena”). W quenya to *Arcastañolmo. Tu możemy wyróżnić ‚badacza Śródziemia’, Endoñolmo, ‚badacza języków Śródziemia’ Lambeñolmo, itd.
Posttolkienistą nazwałbym każdego, kto zajmuje się posttolkienistyką (jej definicja to: „Każde dzieło rozwijające, reinterpretujące lub kontynuujące dzieło J.R.R. Tolkiena, czyli tworzenie apokryfów, „dalszego ciągu” w świecie Ardy. Wszelka dzialalność okołotolkienowska, która opiera się wprawdzie na zasadach świata literackiego J.R.R. Tolkiena, ale jest w zasadzie fantazją fanów”), czyli pisze tolkienowskie fanfiki, rozszerza o nowe elementy języki Tolkiena itp.
Purysta tolkienowski to tolkienista, który nie lubi posttolkienistyki.
Tolkienita to zwolennik swoistej filozofii czy myśli zawartej w dziełach Tolkiena. Taki hardkorowy tolkienista! A w quenya nazwałbym go Arcastardur, ‚Oddany Tolkienowi’.
I tu zaczyna się tolkienowska jazda bez trzymanki… (za dalsze definicje dziękuję Asi „Adaneth” Drzewowskiej)
Przeczytaj resztę wpisu »
10 KomentarzyKategorie wpisu: Eseje tolkienowskie, Fandom tolkienowski, Lingwistyka
08.01.13, 13:25, dodany przez Galadhorn
… ale może tylko za życia Christophera Tolkiena, syna pisarza, który od lat 70. opiekuje się spuścizną sławnego ojca? Zobaczmy jakie są szanse na filmy fabularne na podstawie prozy J.R.R. Tolkiena.
Serwis informacyjny TheOneRing.net opublikował właśnie artykuł „Concerning Christopher – An Essay on Tolkien’s Son’s Decision to Not Allow Further Cinematic Licensing of His Work” autorstwa niejakiego J.P.B. (tekst tutaj). W wielkim skrócie tekst ten jest żalem na decyzję Christophera Tolkiena, którą ogłosił on we francuskim Le Monde: „Nie będzie żadnych dalszych ekranizacji prozy Tolkiena” (o wywiadzie z Ch. Tolkienem pisaliśmy tutaj). Rodzina Tolkienów żałuje chyba mocno, że wielki ojciec sprzedał prawa do ekranizacji Władcy Pierścieni i Hobbita, i że dziś – poza zyskami z większej sprzedaży książek – nie ma rodzina Tolkienów prawie żadnych udziałów w miliardowych zyskach z produkcji filmowej i okołofilowej. O stosunku syna Profesora do kinowych dzieł Petera Jacksona świadczą następujące fragmenty wywiadu:
Pohańbił on książkę sprowadzając jej treść do filmu akcji dla młodzieży w wieku 15-25 lat. I wszystko wskazuje na to, że do samo zrobią z „Hobbitem”.
(…) Tolkien stał się monstrum, pożeranym przez własną popularność i wchłoniętym przez absurdalność otaczającego nas współczesnego świata. Przepaść między pięknem i powagą książki, a tym, co się stało, jest jak dla mnie zbyt ogromna. Ta komercjalizacja zredukowała estetyczną i filozoficzną moc dzieła do zera. Ja widzę tylko jedno wyjście: odwrócić głowę.
Mocne słowa, ale czy nie ma w nich czegoś, nad czym nie warto się zastanowić? Wielu fanów świata Tolkiena (choć niekoniecznie wielu miłośników literatury Tolkiena) jest dziś jednak sfrustrowanych. Często pojawia się pytanie, czy nie można by się było wziąć za ekranizację legend Silmarillionu? Niedawno w wywiadzie James McAvoy, który rozważany był do odegrania roli Bilba Bagginsa, żartobliwie stwierdził, że chciałby zagrać „młodego Gandalfa” w prequelu na podstawie legendarium Tolkiena. Gdyby pozycja rodziny była inna, w obecnej ekranizacji Hobbita można by przecież użyć wiele ciekawych okołohobbitowych materiałów, jak tekst „Wyprawa do Ereboru” z Niedokończonych opowieści, czy pełniejsza forma tego tekstu z Hobbicie z objaśnieniami D. Adamsa. Ekipa Petera Jacksona musi bardzo uważać, żeby w filmach nie było najmniejszego nawiązania do innych książek poza Władcą Pierścieni (z Dodatkami) i do Hobbita. Żadnego Bilba Bagginsa w butach, żadnego Rohalda (imię białego rumaka Gandalfa w próbach weryfikacji tekstu Hobbita z lat 60.), żadnych imion dwóch zaginionych Czarodziei (a przecież wiemy, że byli to Ithryn Luin ‚Błękitni Mędrcy’, Alatar i Pallando – wszystko opisano w Niedokończonych opowieściach).
Z prawnego punktu widzenia nie ma dyskusji – taka i owaka jest decyzja Christophera Tolkiena i innej nie ma. Musimy to uszanować. Christopher jest spadkobiercą i rzeczywiście wielkim, wypróbowanym fanem twórczości J.R.R. Tolkiena – kochał te opowieści od lat dziecinnych. Jednak jako miłośnicy tego świata i fani filmów na podstawie prozy Tolkiena tak bardzo chcielibyśmy zobaczyć kolejne ekranizacje. I to niekoniecznie stworzone przez Petera Jacksona…
I jeszcze mały komentarz Elendilionu… Jest jednak pewna furtka, o której wielu zapomina. Jeżeli Tolkien sprzedał prawa do ekranizacji książek Hobbit i Władca Pierścieni, istnieje jeszcze jedna, dość szczegółowo opisana historia, którą możemy odtworzyć na podstawie Dodatków A i B. Jest to opowieść o Upadku Númenoru. Istnieje już nawet pierwszy scenariusz takiego filmu, którego autorem jest znany norweski lingwista tolkienowski, Helge K. Fauskanger. Na Forum Elendilich znajdziecie tłumaczenie scenariusza na polski. Plik znajduje się pod odnośnikiem poniżej. Tłumaczem jest świetny sosnowiecki anglista, Jarosław „Noatar” Schramel.
Polskie tłumaczenie scenariusza „Westernesse”
29 KomentarzyKategorie wpisu: Adaptacje tolkienowskie, Informacje medialne, Pliki do ściągnięcia, Wywiady
Wcześniejsze wpisy →