Aktualności ze świata miłośników twórczości Tolkiena

Dziś w Śródziemiu: Zimowe Gody (22-27 grudnia)

Dziś zgodnie z Reformą Naszego Kalendarza zaczynają się kolejne hobbickie Gody (w sumie sześć dni: 29-30 foreyule’a, 1 Yule, 2 Yule, 1-2 afteryule’a czyli nasze 22-27 grudnia z kulminacją w nocy z 24 na 25 grudnia). W ogłoszeniu Reformy czytamy: „W RNK już zawsze chrześcijańska noc wigilijna (gdy w tradycji angielskiej pojawia się z prezentami Father Christmas) będzie przypadała w ten sam czas, co śródziemna noc Godów, czas przełomu Starego i Nowego Roku w Rachubie Shire’u”. Niedługo zaczynamy 70 rok Czwartej Ery!

tideMinęła najdłuższa noc w roku – noc zimowego przesilenia. W dawnych czasach, gdy nie istniały tak wyrafinowane urządzenia do pomiaru czasu, przesilenie świętowano kilka dni później, w nocy z 24 na 25 (czerwca – przesilenie letnie; grudnia – przesilenie zimowe, które nazywano po ang. Yule, a po polsku Godami). W wielu rachubach (w tym w starej rachubie Númenoru i w kalendarzu Hobbitów) Yule/Narvinyë/Narwain to noc i dzień Nowego Roku. Na podstawie tekstów Tolkiena można domyślić się, jak świętowanie Godów wyglądało na północnym zachodzie Śródziemia. W noc przesilenia (Yule 1 / Yule 2) płomienie domowego ogniska (czy np. kominka) wygasza się do maleńkiego płomyka. Z pobliskiego lasu (albo po prostu z dworu) przynosi się Godową Kłodę (ang. Yule Log), którą o północy podsyca się ogień, rozpala się wszystkie możliwe światła i źródła ciepła w domostwie (świece, lampy, kominki). Następuje czas radosnego świętowania, jedzenia smakołyków (np. w Shire śliwkowego puddingu) i picia trunków, rozdaje się prezenty, śpiewa pieśni świąteczne, słucha opowieści (może np. elfowie przypominają Ainulindalë). Być może wierzy się w wielu miejscach, że tego dnia przybywa do domów, do dzieci Dziadek Godowy (ang. Grandfather Yule, ojciec tego, który w Anglii nosi imię Father Christmas. Grandfather Yule jest uosobieniem Świąt w czasach przedchrześcijańskich, gdy Father Christmas patronuje chrześcijańskiemu Bożemu Narodzeniu).

Jest chyba tylko jeden mały opis Godów u Tolkiena. W Hobbicie, str. 226 czytamy:

Nim upłynęła połowa zimy, Gandalf i Bilbo przebyli całą drogę dokoła Puszczy i stanęli na progu domu Beorna. Tu odpoczywali jakiś czas. Zimowe gody spędzili więc w cieple i wesoło. Ze wszystkich stron, z daleka nawet schodzili się ludzie zaproszeni przez Beorna na święta.

Są to więc święta światła, ciepła i zabawy.

Na pewno ważną rolę odgrywał w ich czasie ogień. Świadczy o tym opis elfickiego Turuhalmë (czytaj tutaj). Ludzie w przedchrześcijańskiej Europie w czasie Godów zapalali ognie aby wzmocnić osłabione Słońce – tak, by mogło odrodzić się i na nowo zapanować. Aby dni były coraz dłuższe. W Śródziemiu miesiąc po przesileniu i Godach nazywał się Narvinyë (quen.) ‚nowe słońce; nowy ogień’ lub Narwain (sind.) ‚nowe słońce, nowy ogień’.

Jest też wzmianka o Godach (Yule) w wierszu z cyklu Przygód Toma Bombadila – „Człowiek z Księżyca II”:

I z innymi gwiazdami przed samymi Świętami
wielkiego nie robiąc hałasu
Przeleciał przestworza i znalazł się w morzu
kipiący wód Belfalasu

oraz z tej chyba okazji:

„Pragnę ognia i wina, i ciepłego komina,
starych pieśni, co dźwięczą radośnie”.

oraz

Bowiem przybył za wcześnie na rodzynki, co w cieście
z Bożym się wiążą Narodzeniem.

Lepiej mówi o tym oryginał angielski:

For puddings of Yule with plums, poor fool,
he arrived so much too soon

Wiemy zatem, co w Gondorze jest świątecznym smakołykiem (a może smakołykiem w Shire, bo ten wiersz pisany był przez hobbita?) – pudding ze śliwkami! Opis tworzenia takiego puddingu przez pewnego hobbita znajdziecie tutaj.

Kategorie wpisu: Eseje tolkienowskie, Kalendarium Śródziemia

6 Komentarzy do wpisu "Dziś w Śródziemiu: Zimowe Gody (22-27 grudnia)"

Galadhorn, dnia 20.12.2010 o godzinie 9:57

Pogodnych Godów, radosnych Świąt Bożego Narodzenia! :-)

Galadhorn, dnia 21.12.2010 o godzinie 8:58

Gody Zimowe, najkrótszy dzień roku, najdłuższa noc, najdłuższa ciemność, a do tego zaćmienie Księżyca! Uuuu…

Telperion, dnia 21.12.2010 o godzinie 21:27

Ja już w domu bardzo szczęśliwy że udało mi się dotrzeć tu mimo śnieżyc bez większych problemów. Pozdrawiam wszystkich czytelników i koleżeństwo redaktorskie.
Życzę Wam wszystkim pięknych Świąt Bożego Narodzenia!

Galadhorn, dnia 21.12.2010 o godzinie 21:29

Jesteś już w Polsce czy w Eire? Telperionie, serdecznie Cię pozdrawiam i też składam Ci najlepsze życzenia świąteczne.

Galadhorn, dnia 30.12.2011 o godzinie 8:50

Gody, Gody i po Godach. Były u Was w tym czasie jakieś tolkienowskie akcenty?

Galadhorn, dnia 27.12.2012 o godzinie 21:36

No i kończą nam się Zimowe Gody. W strugach deszczu… Czy ktoś z Was próbował te Święta spędzić troszkę po śródziemnemu?

Zostaw komentarz