Hobbit: Pustkowie Smauga – koniec sielanki…
Całkiem sporo dowiadujemy o tym jak będzie wyglądał drugi środkowy film hobbickiej trylogii z Magazynu EMPIRE. Generalnie z wywiadu z twórcami filmu wynika że sielanka się skończyła… Bajkowość i dziecinne śmiechy pierwszej części umilkną.
Jackson przyznaje że filmy stopniowo będą nabierały powagi i klimatem przypominały „dostojeństwo” Władcy. Będzie mroczniej, bardziej niebezpiecznie i o wiele więcej będzie się działo. Reżyser dodaje, że to właśnie ten film, podobnie jak „środkowe” Dwie Wieże jest jego ulubionym. Jest nasycony akcją a widz jest w samym jej środku, wciągnięty w przygody bohaterów. Reżyser obiecuje że poznamy smoka…
Sporo miejsca EMPIRE poświęca elfom. To będą inne elfy (chodzi o porównanie do elfów szarych); mniej mądre – bardziej niebezpieczne.
Orlando Bloom (36) wrócił na plan po 12 latach i obawiał się jak wytłumaczy Jackson jego obecność w filmie, skoro nie było o nim mowy w książce? Peter ze spokojem stwierdził, że jest to logiczne, skoro jego ojcem jest Tranduil. Nie można wykluczyć, że krasnoludy wędrując przez Mroczną Puszczę spotkały Legolasa. Najwięcej kontrowersji i obaw, (twórcy użyli słowa – ryzyka) wzbudza jednak pojawienie się elfki o imieniu Tauriel – która jest całkowitym wymysłem twórców filmowej trylogii. Reżyser żartuje, że Hobbit jest praktycznie całkowicie pozbawiony estrogenu… Tauriel jest wynikiem filmowej konieczności, niezbędnym źródłem innej energii i ukłonem w stronę młodych dam które będą oglądać ten film. To była łatwa decyzja – dodaje Boyens – ona jest głosem widza.
Puryści puryści, porzućcie wszelkie nadzieje, czas pogodzić się z faktem zmian i dodatków i tego że mamy do czynienia z adaptacją na podstawie … Jackson wprost przyznaje z pełną świadomością; zdaję sobie sprawę że zostanę wyproszony z imprezy The One Ring.net ale muszę przyznać że naprawdę znajduję przyjemność w dryfowaniu od książki. Według reżysera książka sama w sobie nie ma na tyle mocy, by wpasować się samoistnie w realia Władcy, a te dwa światy z dwóch książek są tak naprawdę jednym.
Pustkowie Smauga – według Boyens – to jak dotychczas najlepsze kino akcji stworzone przez Petera Jacksona Będzie Azog i Bolg, będzie więcej o relacjach ojciec syn, Thorin – Thráin, Legolas – Tranduil, będzie Dale i Smok, ponad wszystko będzie Beorn…
Na pytanie czy zostało coś na trzecią część, Peter Jacksnon odpowiada ze smoczym błyskiem w oku; o tak mamy Bitwę Pięciu Armii, ale kto wie, może będziemy mieć siedmiu, ośmiu, albo dziewięciu kiedy skończymy.
Kategorie wpisu: Adaptacje tolkienowskie, Filmy: Hobbit i WP, Informacje medialne, Wywiady
5 Komentarzy do wpisu "Hobbit: Pustkowie Smauga – koniec sielanki…"
Eldil Niphred, dnia 28.06.2013 o godzinie 11:07
Mówiłem już, że Tolkien się w grobie przewraca?
Galadhorn, dnia 28.06.2013 o godzinie 11:40
Ja do filmowego „Hobbita” mam takie podejście jak do filmowego WP. Jest to dla mnie inna wersja pięknej opowieści. Jak mamy wiele wersji opowieści o Królu Arturze, tak teraz mamy więcej wersji opowieści o Bilbo i Frodo.
Zenon, dnia 29.06.2013 o godzinie 9:25
Proponuję bitwę 20 armii na zasadzie każdy z każdym, zakończoną małą orgietką. Wtedy na pewnio znajcie siem więcej wicuff.
Dryfowanie OK, tylko w które mańkie. Bo na razie średnio wychodzi. Raczej słabo niż dobrze.
Podobuje mnie siem to zdanie: „będzie więcej o relacjach ojciec syn, Thorin – Thráin, Legolas – Tranduil, będzie Dale i Smok,” – kto jest ojcem w parze Dale i smok?
A jeszcze bardziej to zdanie: „to jak dotychczas najlepsze kino akcji stworzone przez Petera Jacksona”, zaczynom siem coraz bardziej obawiać.
Dżejdi, dnia 29.06.2013 o godzinie 19:23
„czas pogodzić się z faktem zmian i dodatków i tego że mamy do czynienia z adaptacją na podstawie”
Można też się nie pogodzić i nie iść do kina.
Dominika, dnia 04.01.2014 o godzinie 20:16
kto jest ojcem w parze Dale i smok?
Chyba smok bo rozstawia innych po kątach 😉
Zostaw komentarz