Scull i Hammond o The Art of The Hobbit
Źródło: Tolkien Library
O książce The Art of The Hobbit by J.R.R. Tolkien, dziele Wayne’a G. Hammonda i Christiny Scull, pary wybitnych tolkienowskich badaczy i uznanych autorów, którzy przysłużyli się światowej tolkienistyce pracami takimi jak J.R.R. Tolkien: Artist and Illustrator, The Lord of the Rings: A Reader’s Companion oraz The J.R.R. Tolkien Companion and Guide pisaliśmy już tutaj. Nowa praca Scull i Hammonda ukaże się w grudniu 2011. Oto krótki wywiad z autorami, jaki został przeprowadzony przez Damiena Badora dla Lâ’Arc & le Heaume, rocznika wydawanego przez francuski serwis Tolkiendil. Jest to rozwinięcie wywiadu, który został przeprowadzony przez Pietera Colliera (patrz tutaj).
DB: Wasz najnowszy projekt, książka zatytułowana The Art of The Hobbit by J.R.R. Tolkien, zawierać będzie wiele nieznanych wcześniej grafik, których autorem był J.R.R. Tolkien. Są to ilustracje do Hobbita albo prace, które powstały w innym celu, ale ostatecznie Tolkien wykorzystał je jako inspirację dla swoich ilustracji. Czy grafiki te były niedostępne, gdy tworzyliście w roku 1995 swoją książkę J.R.R. Tolkien: Artist and Illustrator? A może nie znalazło się dla nich miejsce w tamtej książce?
WH & CS: Rzeczywiście istniał wtedy limit miejsca dla obrazów, które mogliśmy reprodukować w albumie Artist and Illustrator. Mogło to być około 200 grafik, w tym połowa w odcieniach czerni i bieli. Pozostałe ilustracje do Hobbita były nam w tamtym czasie znane.
DB: Ilustracje J.R.R. Tolkiena do Hobbita dają nam żywy obraz podróży Bilba. Jak sądzicie, w jakim stopniu Tolkienowy talent ilustratorski i jego zamiłowanie do tworzenia map wpłynęły na niego jako na autora tamtej powieści?
WH & CS: Tolkien pisząc książki miał w swojej wyobraźni wyraźne obrazy bohaterów i scenerii – jak i inni pisarze. Jego umiejętności graficzne i malarskie pozwoliły mu czasem nadać tym wizjom realny kształt. Czasem też używał on swoich grafik lub map – szczególnie map – żeby dopracować szczegóły historii. Tymczasem niektóre z ilustracji do Hobbita wpłynęły na treść Władcy Pierścieni, gdy Tolkien ustalił już trwale pewne charakterystyczne cechy Hobbitonu albo Rivendell (to tylko przykłady). Nie opisano ich w Hobbicie, ale zaistniały one w grafikach do Hobbita i potem znalazły się w treści książki-kontynuacji.
DB: Wygląda na to, że Tolkien stworzył znacznie mniej ilustracji do Władcy niż do Hobbita. Czy stało się tak dlatego, że obie książki mają inny charakter czy też dlatego, że napisanie znacznie ambitniejszej i rozbudowanej książki, jaką jest Władca Pierścieni, wiązało się z napiętrzającymi się trudnościami?
WH & CS: Tolkien pisał Hobbita przede wszystkim dla swoich dzieci (i samego siebie) i miał pełną dowolność, jeżeli chodzi o dołączanie ilustracji do prywatnego rękopisu. Gdy pojawiła się inicjatywa wydania tej pracy, od początku podjęto decyzję, że w książce znajdą się mapy. Autor jednak przyzwyczaił się do tego, że rękopis był ilustrowany i ostatecznie udało się przekonać wydawców, Allena & Unwina, żeby dodali oni ilustracje. Nie było to w rzeczy samej niczym niezwykłym, że książka, której docelowym czytelnikiem były dzieci i młodzież, posiadała ilustracje, a wydawca widocznie doszedł do wniosku, że prace autora dodadzą tej książce wartości. Tymczasem Władca Pierścieni pisany był dla dorosłych, jest dziełem niezwykle obszernym i samo wydanie tak grubej książki w trzech tomach wiązało się z poważnymi kosztami – dołączenie ilustracji nie wchodziło w rachubę. Poza tym, choć Tolkien stworzył w zaciszu swojego gabinetu kilka grafik do Władcy – szczególnie w toku opisywania detali tej powieści – w tym czasie wolał, żeby jego książki były ilustrowane przez Pauline Baynes.
(…) [opuściliśmy pytanie dotyczące ewentualnego wydania francuskiego książek Hammonda i Scull – wiemy już, że HarperCollins nie przedsięwziął żądnych kroków w sprawie wydania nowej książki w innym kraju]
DB: Gdy The Art of The Hobbit zostanie wydany, czy macie w planie kolejne projekty tolkienowskie?
WH & CS: Mamy jeden albo dwa pomysły, które chcielibyśmy rozwinąć we współpracy z HarperCollinsem i Tolkien Estate, jednak nie możemy jeszcze na ten temat mówić publicznie. Wayne wykonał też wstępne prace przygotowując drugie wydanie swojej pracy J.R.R. Tolkien: A Descriptive Bibliography. Ponadto pracujemy nad bibliografią prac Pauline Baynes.
Kategorie wpisu: Nowości wydawnicze, Utwory Tolkiena
1 komentarz do wpisu "Scull i Hammond o The Art of The Hobbit"
Galadhorn, dnia 29.12.2011 o godzinie 9:43
Dzięki Tomowi Gooldowi już ją mam! Ale piękna!!!
Zostaw komentarz