Aktualności ze świata miłośników twórczości Tolkiena

Hobbit: hejn an cyryk

564b9996cfc4a_pA cóż to za dziwaczny tytuł tej wiadomości?, zapytacie. Choć raczej domyślicie się, że to wariacja na temat tytułu Hobbit, czyli tam i z powrotem i zmienicie pytanie na: W jakim to języku? Już odpowiadam: to język wilamowski. Pozwolę sobie zacytować wikipedię:

Etnolekt wilamowski, także wilamowicki, (nazwa własna wymysiöeryś) – etnolekt (dialekt/język) z grupy zachodniej języków germańskich, którym posługują się mieszkańcy Wilamowic koło Bielska-Białej. Na początku XXI wieku niemal wymarły, posługuje się nim prawdopodobnie około 70 osób, ale intensywnie promowany i nauczany w regionalnym środowisku.

Dlaczego o tym piszę? Jak donosi Dziennik Zachodni, w najbliższą sobotę, 21 listopada, w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej we wspomnianych Wilamowicach, obędzie się spotkanie w pod hasłem #Wilamowice mowią. Jest to rezultat etno-projektu, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Wilamowianie, Stowarzyszenie Pracownia Etnograficzna oraz Wydział Artes Librales Uniwersytetu Warszawskiego, który odbył się w sierpniu. Wtedy to projektanci, etnolodzy i informatycy, wspólnie z mieszkańcami Wilamowic, pracowali nad projektami opowiadającymi o kulturowym dziedzictwie miasta. W sobotę, oprócz zapoznania się z samym etno-projektem, czekają takie atrakcje jak występ regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca Wilamowice, prezentacja wilamowskich etnogadżetów, premiera obrazkowego słownika języka wilamowskiego, konkursy, poczęstunek, oraz spektakl zatytułowany właśnie Hobbit: hejn an cyryk, będący finałem całej imprezy. Jeżeli ktoś jest ciekawy wyniku tego tolkienowsko-lingwistycznego eksperymentu i chciałby obejrzeć spektakl w języku, o którym sam J.R.R. Tolkien być może nie słyszał, niech zanotuje: sobota 21 listopada, godzina 16.30, Wilamowice, ul. Sobieskiego 4, sala OSP Wilamowice.

Więcej o spotkaniu #Wilamowice mówią oraz o języku wilamowskim przeczytacie na stronie Dziennika Zachodniego: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/9096458,hobbit-w-jezyku-wilamowskim-wlasnie-tak-juz-w-najblizsza-sobote,id,t.html

Przyczynek do kartografii tolkienowskiej

Autorką poniższego tekstu jest nasza tolkienowska Koleżanka, Magdalena Słaba

baynes_mapW 1970 roku George Allen & Unwin wydaje mapę Śródziemia w formie plakatu (kliknij obraz obok – źródło). Rysunkiem i detalami zajmuje się w 1969 roku, pod czujnym okiem bardzo skrupulatnego w takich sprawach Tolkiena, Pauline Diane Gasch, neé Baynes, wybrana przez Autora Hobbita ilustratorka jego dzieł – Ta, Która Narysowała Narnię, artystka-malująca-mapy pracująca w czasie Wojny dla Ministerstwa Obrony. Współpraca na początku podobno nie przebiega sprawnie, bo Tolkien „nie współpracuje”… Pani Baynes wyrywa ze swojego egzemplarza Władcy Pierścieni kartkę z mapą narysowaną pierwotnie przez Christophera Tolkiena i używa jej do robienia notatek. Tolkien ogląda tę mapę i dopisuje własne uwagi zielonym atramentem, starając się dodać jak najwięcej informacji topograficznych oraz takich, które ułatwiłyby artystce jej pracę.

Plakat oczywiście jest znany publiczności – ale jednak jako „produkt końcowy”. O przebiegu konsultacji Pani Baynes z Tolkienem wiemy co nieco m. in. dzięki materiałom The Guardian wydanym w 2008 roku (roku śmierci Pauline Baynes).

W październiku 2015 roku, z antykwarycznego egzemplarza Władcy Pierścieni, należącego dawniej do Pauline Baynes, wystawionego na sprzedaż przez szacowną księgarnię Blackwell’s Rare Books, wypada przypadkowo, zakreślona odręcznym pismem, uczynionym zielonym i czarnym atramentem, mapa Śródziemia. Można ją jeszcze, bodaj do 15 listopada, oglądać u Blackwella w Oksfordzie. Kosztuje, bagatela, sześćdziesiąt tysięcy funtów.

Informację o „odkryciu” publikuje 23 października The Guardian. Blackwell ogłasza, że jest to największe związane z Tolkienem „znalezisko” (użyto wyrażenia Tolkien ephemera…) co najmniej ostatnich dwudziestu lat. Ten sam Blackwell, zachęcony chyba szerokim odzewem ze strony wielbicieli Śródziemia (i map…), przygotowuje transkrypcję rzeczonej mapy tak, aby można było łatwo odszyfrować zapiski Tolkiena i Pani Baynes (kliknij obrazek niżej).

baynes5

Szczęśliwi Ci, którym dane jest teraz oglądać mapę z bliska i na własne oczy! Mogą bowiem przekonać się, gdzie leżą: Dorwinion (jak się wydaje, pierwotna nazwa to: Mildor, zapisana na zielono, potem przekreślona – Tolkien dopisał pod spodem Wineland, a następnie zaznaczył obszar koło Morza Rhún jako Dorwinion), Eryn Vorn, Edhellond, Andrast, Éothéod, Framsburg, Drúwaith Iaur (podpisane jako Old Pukel-land…) itd.

Eryn Vorn, na przykład, to Czarny Las, porośnięty czarnymi sosnami (sic!) przylądek w zachodnim Eriadorze. Framsburg to stolica Éothéodu, praprzodków Rohirrimów, położona u stóp Góry Gundabad, u źródeł Anduiny.

Tolkien zostawił Pani Baynes cenne wskazówki w rodzaju:

Hobbiton położony jest mniej więcej na szerokości geograficznej Oksfordu (i koniec wątpliwości na ten temat! – dopisek mój…),

Minas Tirith – Rawenny (albo Belgradu), więc można wysnuć z tego wnioski na temat klimatu oraz fauny i flory okolicy; dół mapy (Daleki Harad) to szerokość geograficzna Jerozolimy (1450 mil od Hobbitonu), zaś Umbar miasto Korsarzy to „odpowiednik” Cypru.

Najwięcej tego typu uwag znajduje się po lewej stronie mapy, na falach Belegaeru.

Na obszarze Bliskiego Haradu ręką Tolkiena napisano: wielbłądy, słonie. Pani Baynes zapisała sobie powyżej, by wnętrze Mordoru uczynić w kolorze indygo… Zanotowała też tajemniczo: pomiędzy Mirkwood a Anduiną wpisała w kółku ułożone w pionie litery F I R, natomiast powyżej Dagorlad, także w kółku: black swan. (Ściślej: Blackwell przypisuje te notatki Pauline Baynes, ale nie są zrobione czarnym długopisem, jak inne jej uwagi, tylko ołówkiem, co widać na oryginalnej mapie).

Mamy zatem poruszający wyobraźnię materiał, zarówno dla znawców języków Śródziemia, jak też dla fanów map, kartografii, geografii, a przede wszystkim dla wielbicieli największego Tolkienowego opus.

Tak oto przy okazji, oprócz zapisanej odręcznie mapy Endoru, otrzymujemy po raz kolejny potwierdzenie starej dobrej tezy, że nie ma przypadków w Śródziemiu – i że nic w nim nie ginie na zawsze…

 baynes3baynes2baynes1baynes4

A Secret Vice – nowa książka J.R.R. Tolkiena

Wydawnictwo HarperCollins zapowiedziało, że w lutym 2016 roku na półkach księgarni pojawi się nowa książka Tolkiena. Zatytułowana będzie A Secret Vice. Będzie to rozszerzona wersja eseju Tolkiena z 1930, który już wcześniej, pod polskim tytułem Tajony nałóg mogliśmy przeczytać w Potworach i krytykach. W ramach tego eseju Tolkien opowiadał po raz pierwszy o swoim nałogu tworzenia fikcyjnych języków. Za redakcję książki odpowiadają Dimitra Fimi (autorka Tolkien, Race and Cultural History: From Fairies to Hobbits) i Andrew Higgins (badacz Tolkiena, autor The Genesis of J.R.R. Tolkien’s Mythology).

Poza wcześniej nie publikowanymi notatkami i esejami, w książce znajdą się dyskusje na temat języków Tolkiena w szerszym kontekście współczesnej literatury fantasy, uwzględniając filmy Petera Jacksona oraz Grę o Tron.

Książka pojawi się w księgarniach 11 lutego 2016 roku. Ma być wydana w twardej oprawie, liczyć 300 stron i kosztować £16.99. O ewentualnych losach książki na polskim rynku będziemy informować.

Wprowadzenie w tematykę
języków tolkienowskich (film)

Przedstawiamy Wam 25-minutowy wykład, będący wprowadzeniem w tematykę języków tolkienowskich, który został przygotowany przez Piotra Cholewę (ŚKF) i Ryśka Derdzińskiego (Elendili) na konferencję tolkienowską, która 23 i 24 kwietnia otwierała wystawę tolkienowską w Bibliotece Śląskiej w Katowicach (wystawa trwa do 11 maja – serdecznie zapraszamy, bo jest co oglądać: rzadkie wydania książek, czasopisma tolkienowskie z całego świata, prace artystów tolkienowskich, a nawet norka hobbicka, przy której można się sfotografować).

Sam filmik jest być może początkiem vloga, który będzie prowadził Galadhorn (czyli ja).

 

G-i-P Report: languages of Middle-earth
in the H3 soundtrack

Martin Freeman as Bilbo Baggins Esq.

Thanks to Tomasz „Elensil” Grzebyk’s help we can analyze today the linguistic content of the Digital Booklet with the lyrics, descriptions and credits from the soundtrack of The Battle of the Five Armies (the sountrack can be found on Deezer.com). This is the linguistic material we can find in the following themes (in our analysis we use David Salo’s A Gateway to Sindarin; words which are not asterisked can be found in Salo’s dictionary). Let us see how often the meaning of the lyrics differs from the official translation! (licentia poetica?):

Przeczytaj resztę wpisu »

*únehta to ‚atom’, czyli trochę o fizyce i metafizyce Ardy

Źródło: Tengwestië: A Glossary of Elvish Terms in Fragments on Elvish Reincarnation

Nowa książka francuskiego tolkienisty dr. Michaëla Devaux nosi tytuł J.R.R. Tolkien, l’effigie des Elfes (‚J.R.R. Tolkien, wizerunek Elfów’, Wydawnictwo La Feuille de la Compagnie, Cahier d’études tolkiniennes, No 3; Paris, Bragelonne, 2014, ok. 500 stron.).

Praca jest zbiorem esejów napisanych przez Devaux, ale znajdują się tam również fragmenty pism profesora Tolkiena z okresu od lat 50. do roku 1972, które dotyczą elfiej reinkarnacji i związanych z nią zagadnień metafizycznych. Ta część książki (wydana i po francusku, i po angielsku, co może być ważne dla polskich badaczy pism Tolkiena) nosi tytuł „Fragments on Elvish Reincarnation”. Dr Devaux zaprosił do współpracy Carla F. Hostettera (redaktora lingwistycznych pism Mistrza Tolkiena), żeby przygotował specjalny słownik terminów filozoficznych (metafizycznych), które spotykamy w tych pismach. Na stronie Tengwestië: A Glossary of Elvish Terms in Fragments on Elvish Reincarnation Carl opublikował w ostatnich dniach oryginalny angielski słowniczek, którzy przygotował do francuskiej książki. Jest on bardzo ciekawy. Mówi bowiem wiele o metafizycznej i fizycznej strukturze Ardy!

Dowiadujemy się z niego (wiemy to już z HoMe X, ale warto te sprawy zebrać i jeszcze raz opisać), że istnieje quenejski termin erma ‚substancja pierwotna; primary substance’ (dosł. ‚to co jest pierwsze’). Jest to w filozofii mitu Tolkiena homogeniczna, jednorodna, niezróżnicowana pierwotna substancja właściwa dla pierwotnego stanu Kreacji dokonanej przez Jedynego Boga (Eru).

Następnie dowiadujemy się o terminie ermenië, który kojarzy się z terminem filozofii arystotelesowskiej i chrześcijańskiej, znanym jako Primum Mobile (moc sprawcza, pierwsza przyczyna ruchu). Od owego ‚jedynego poruszyciela’ (prawie dosłowne tłumaczenie terminu quenejskiego) pochodzi całe życie w świecie tolkienowskiego mitu.

Z kolei czytamy o quenejskich terminach estel ‚zaufanie, wiara; trust, faith’, o fëa (l. mn. fëar) ‚dusza, duch zamieszkujący ciało istoty wcielonej; soul, indwelling spirit, of an incarnate being’, o Imbar ‚»Miejsce Zamieszkania«, Ziemia; »The Habitation«, the Earth’, o nassë ‚materiał; material’ (l. mn. nassi; dosłownie ‚to, co jest’).

Ciekawym słowem jest *únehta, l. mn. únehtar czyli… ‚atom’! Carl F. Hostetter wywodzi to słowo od określenia quenejskiego ú-nehta ‚nie-podzielne’, czyli dosłownie to, co wyraża greckie klasyczne ατομ-ος ‚niepodzielne; indivisible’ (< α + -τομ-ος). Owe únehtar to najmniejsze możliwe do wydzielenia cząstki, „najmniejsze możliwe wielkości, które ukazują wewnętrzny wzorzec, odróżniający jedną nassë od innych nassi.

Widzimy zatem, jakie można dostrzec podobieństwa między metafizyką dzieła Tolkiena, a metafizyką starożytnych Greków. Temat na pewno warty jest dyskusji, a sama książka Michaëla Devaux jest warta naszej uwagi.

_____________________

G-i-P stands for Gwaith-i-Phethain, ‚The Fellowship of the Word-smiths’ or the linguistic website devoted to post-Tolkienian constructions in the “reconstructed” languages of Middle-earth [link].

Visit us on Facebook!

G-i-P Report: Elvish dialogs from
The Hobbit: The Battle of the Five Armies

Galadriel and Gandalf

Dear members of the Gwaith community. See attached the analysis of the Sindarin dialogues from The Hobbit: Battle of the Five Armies movie prepared for us by the Hungarian linguist Gábor Lőrinczi. As his previous analyses on the topic, this one is also based partly on an incomplete script fragment he has got and partly by listening to the dialogues, so it is far from fully complete, it contains many speculations, and it may not be exempt from errors and omissions. We hope the community of the Tolkienian linguists, friends of the Gwaith-i-Phethain will help us to answer many questions connected with these dialogs. As every year after the new movie we are opening the free discussion in the comments. The results of the discussion will be added to the analysis as the updates.

Przeczytaj resztę wpisu »

Zapraszamy na wykład
o alfabetach runicznych Tolkiena!

Zapraszamy do Krakowa na wykład Galadhorna o alfabetach runicznych Tolkiena. Więcej informacji na plakacie i na Facebooku (tutaj).

Éalá Éarendel Engla Beorhtast! (na 21 grudnia)


Źródło: Tolkien Gateway i tekst Adaneth

Aiya Eärendil Elenion Ancalima! – krzyknął [Frodo], nie zdając sobie sprawy z wymawianych słów, jakby czyjś obcy głos przemówił przez jego usta, dźwięczny, niestłumiony ciężkim, zatrutym powietrzem lochów (…)

Władca Pierścieni, Dwie Wieże, MUZA, str. 409

Éalá Éarendel Engla Beorhtast! to prawie dosłowny staroangielski odpowiednik słynnego quenejskiego zawołania z Władcy Pierścieni: Aiya Eärendil Elenion Ancalima! ‚Witaj Eärendilu, spośród gwiazd najjaśniejszy!’. Istnieje też mitologiczno-religijny związek między planetą Wenus, św. Janem Chrzcicielem oraz tolkienowskim Eärendilem. A dzisiejsza okazja to nie tylko początek zimy, „nowego słońca”, ale także wspomnienie początków całej mitologii J.R.R. Tolkiena, której owocem był Hobbit i Władca Pierścieni.

Mamy dziś dzień piąty antyfony „O” (następują one po sobie przez 7 dni do Wigilii), która nosi łaciński tytuł O Oriens. Choć nie ma bezpośredniej relacji między antyfoną „O”, a znanym tolkienistom zawołaniem Éalá Éarendel Engla Beorhtast! z katolickiego hymnu Cynewulfa pt. Chrystus, pierwsze słowa antyfony prawie na pewno zainspirowały staroangielskiego poetę (porównaj łacińskie O Oriens, splendor lucis i staroangielskie Éalá Éarendel engla beorhtast).

Éalá Éarendel Engla Beorhtast (wiersz, który po angielsku został przez Tolkiena zatytułowany The Last Voyage of Eärendel) jest wczesnym przykładem poezji przyszłego Profesora. Według Christophera Tolkiena jest on „pierwszym z całej mitologii”. Opublikowano go w drugim tomie Księgi Zaginionych Opowieści.

Pierwotny tytuł wiersza to The Voyage of Éarendel the Evening Star (z wersją staroangielską: Scipfæreld Éarendeles Ǽfensteorran). Powstał on na Farmie Phoenix we wrześniu 1914. Pod tym tytułem został on odczytany przez młodego Tolkiena w oksfordzkim Essay Club w listopadzie tego samego roku.

Był to pierwszy utwór poetycki o Eärendilu. Opisuje on jego podróż z Krain Zachodu poprzez ciemniejący Zachód i ostatecznie poza krańce świata.

Kalendarz Shire’u to Kalendarz Światowy?

Oto Kalendarz Shire’u. Jest to „wieczny kalendarz”, to znaczy nie zmienia się w nim liczba dni i relacja dni miesiąca do dni tygodnia. Każdy rok rozpoczyna się w sobotę (Sterday), pierwszego dnia tygodnia, a kończy w piątek (Highday), ostatniego dnia tygodnia. Sobótka (Midyear’s Day), a w roku przestępnym także Nadsobótka (Overlithe) są wyjęte z rachuby dni tygodnia, dlatego każdy dzień w roku zawsze ma przyporządkowany tylko jeden dzień tygodnia (np. Halimath 22, czyli 22 „września” – urodziny Bilba i Froda Bagginsów – zawsze przypada w Mersday (Dzień Morski, „czwartek”). Co do dat rocznych, przeczytajcie nasz wpis o Reformie Naszego Kalendarza (tutaj).

Niewielu tolkienistów zajmowało się zbadaniem źródeł dla kalendarzowych wyliczeń i skomplikowanych tabel, które wykonane zostały przez Tolkiena do Dodatku D we Władcy Pierścieni. Z pierwszą taką próbą spotkałem się w ksiażce z lat 70., An Introduction to Elvish Jima Allana (tam porównuje się Kalendarz Shire’u i nazwy miesięcy w kalendarzu Gondoru z nazwami kalendarzowymi rewolucyjnej Francji!). W XII tomie The History of Middle-earth (HoMe XII), gdzie szczegółowo są omawiane ewolucje Dodatku D, Ch. Tolkien pisze, że ewidentnie cała „zabawa” Tolkiena z kalendarzami rozpoczęła się od Kalendarza Shire’u (np. wpierw Tolkien musiał skojarzyć angielskie nazwy dni tygodni z wymyślonymi, wiążącymi się z elementami Ardy:

Saturday ‚Dzień Saturna’/Sterday ‚Dzień Gwiazd’,
Sunday ‚Dzień Słońca’/Sunday ‚Dzień Słońca’,
Monday ‚Dzień Ksieżyca’/Monday ‚Dzień Księżyca’,
Tuesday ‚Dzień Tiu (boga germańskiego)’/Trewsday ‚Dzień Drzewa’,
Wednesday ‚Dzień Wodena (boga j.w.’/Hevensday ‚Dzień Nieba’,
Thursday ‚Dzień Thura (boga j.w.’/Mersday ‚Dzień Morza’,
Friday ‚Dzień Fri (bogini j.w.)’/Highday ‚Dzień Wysokich (Valarów)’).

Przeczytaj resztę wpisu »

← Późniejsze wpisy · Wcześniejsze wpisy →