Aktualności ze świata miłośników twórczości Tolkiena

Imieniny Profesora Tolkiena


Wiadomość pochodzi z 27 grudnia 2007 r.

Dziś John R. R. Tolkien obchodzi swoje imieniny. Zobaczmy co w tej sprawie napisał w liście nr 309 (z 2 stycznia 1969 r.; tłumaczenie moje):

A teraz, mój drogi, coś o moim imieniu. Brzmi ono Jan [ang. John]: imię często używane i ukochane przez chrześcijan, a ponieważ urodziłem się w oktawę św. Jana Ewangelisty [3 stycznia 1892 r.], przybrałem go sobie za świętego patrona – choć ani mój ojciec, ani na ten czas moja matka, nie pomyśleli by sobie o niczym tak bardzo „rzymskim” jak nadawanie dziecku imienia z powodu jakiegoś świętego. Nazwano mnie Jan, bo zwyczajem naszej rodziny najstarszy syn najstarszego syna powinien nosić takie właśnie imię. Mój ojciec miał na imię Artur, i był najstarszym z drugiej rodziny mojego dziadka Jana. Ale jego starszy brat przyrodni Jan zmarł pozostawiając trzy córki. Zatem to ja musiałem zostać Janem.

I trochę o samym św. Janie Ewangeliście:

jan_lindisfarneŚw. Jan, Apostoł, Ewangelista (+ ok. 100). Prorok, teolog, mistyk. Był synem Zebedeusza i Salome, młodszym bratem Jakuba Starszego (Mt 4,21). Pracował jako rybak. Uczeń Jana Chrzciciela. Razem ze św. Andrzejem poszedł za Jezusem (J 1,38-40). Był jego umiłowanym uczniem. Ewangelia odnotowuje obecność Jana podczas Przemienienia na Górze Tabor (Mk 9,2), przy wskrzeszeniu córki Jaira (Mk 5,37) oraz w czasie aresztowania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym (Mk 14,33). Podczas Ostatniej Wieczerzy spoczął na piersi Zbawiciela. Chrystus z krzyża powierza mu swoją Matkę, a Jej Jana jako przybranego syna (J 19,26-27). Po zmartwychwstaniu przybywa razem ze św. Piotrem do grobu, gdzie „ujrzał i uwierzył” (J 20, 8), że Chrystus żyje. Był z Piotrem podczas cudownego uzdrowienia paralityka przy Złotej Bramie (Dz 4,13). Przebywał przez wiele lat w Jerozolimie (Gal 2,9), potem w Samarii (?), następnie w Efezie. W tym mieście miał się opiekować Najświętszą Panną Maryją aż do jej „Zaśnięcia”. W Efezie napisał Ewangelię i trzy listy apostolskie. Przez cesarza Domicjana został zesłany na wyspę Patmos, tam napisał Apokalipsę. Za panowania Nerwy powrócił do Efezu. Tutaj, jako jedyny z apostołów, zmarł śmiercią naturalną. Patron Albanii, Azji Mniejszej; aptekarzy bednarzy, dziewic, zawodów związanych z pisaniem i przepisywaniem: introligatorów, kopistów, kreślarzy, biografów, papierników, pisarzy; oraz owczarzy, płatnerzy, skrybów, ślusarzy, teologów, uprawiających winorośl, wdów. Jemu poświęcona jest katedra papieży – bazylika Zbawiciela na Lateranie, „matka wszystkich kościołów”.

Przeczytaj resztę wpisu »

Wesołych Świąt!

Taki nasz bardziej wyczerpujący komentarz do Świąt Bożego Narodzenia i do święta Yule znajdziecie tutaj.

A my wszystkim naszym Czytelnikom i Gościom składamy życzenia dobrych, pełnych radości i wzajemnej życzliwości Świąt Narodzenia Pańskiego. Znajdźcie pod choinkami i w skarpetach swoje wymarzone prezenty – oby wśród nich były też te tolkienowskie! W nadchodzącym Nowym Roku niech Was otacza miłość, niech nie gaśnie w Waszych sercach nadzieja i wiara.

Tolkienowska mitologia bożonarodzeniowa

I oto mamy dziś wieczorem Wigilię, potem Pasterkę, a w końcu dwa dni Bożego Narodzenia. Pokrywają się te dni z hobbickim Yule ‚Gody’ (Pierwsze Gody to nasz 24 grudnia, a Drugie Gody, będące jednocześnie Nowym Rokiem to nasz 25 grudnia).

W pełnym angielskim wydaniu Letters from Father Christmas, w liście z roku 1930, dowiadujemy się, że Father Christmas, czyli nasz „Święty Mikołaj”, miał ojca oraz brata! Wyjaśnia się też, jak się ma angielski (anglikański/protestancki w swojej genezie) Father Christmas ‚Duch Świąt Bożego Narodzenia’ do postaci katolickiego i prawosławnego św. Mikołaja, biskupa Miry, który ma swoje wspomnienie 6 grudnia.

»(…) jest jeszcze wiele rzeczy, o których chciałbym opowiedzieć – o moim zielonym bracie i o moim ojcu, starym Grandfather Yule, i dlaczego obu nas nazywano Mikołajami na pamiątkę tego Świętego (którego dniem jest 6 grudnia), który w tajemnicy rozdawał prezenty, wrzucając czasem sakiewki z pieniędzmi przez okno…«

Widzimy zatem, że Father Christmas to ‚Ojciec Bożego Narodzenia’ czyli personifikacja albo może duch opiekuńczy chrześcijańskich świąt (dlatego twierdzi on w listach, że ma tyle lat, ile minęło od narodzin Jezusa w Betlejem), jego ojcem był Grandfather Yule, czyli duch pogańskich świąt przesilenia zimowego (być może taki Father Yule „przychodził” do hobbickich dzieci w noworoczny dzień Drugich Godów?).

Widzimy też, że choć ta istota nie jest Świętym Mikołajem, to tak właśnie niektórzy ludzie nazywają Ojca Bożego Narodzenia, choć mieszka on na Biegunie Północnym i ma rydwan zaprzężony w renifery, a nie ma związków z Mirą w Azji Mniejszej.

Nie wiemy natomiast, kim jest Zielony Brat wspomniany w liście… Może Wy macie jakiś pomysł?

Finał naszej akcji świątecznej!


W związku z naszą tegoroczną akcją dobroczynną, o której pisaliśmy tutaj: „Tegoroczna akcja świąteczna: Dla Mikusia z Gliwic”.

Byliśmy dziś z Marcinem „Virusem” Burzyńskim, trenerem katowickiej i gliwickiej sekcji Iandê Capoeira u naszego Mikusia. Reprezentowaliśmy Darczyńców – Tolkienistów i Capoeiristów. Przekazaliśmy Mikusiowi i jego Mamie otrzymane od Was dary i sumę 2,5 tys. złotych. To naprawdę potrzebny dar na Boże Narodzenie. Będzie im teraz lżej. No i wiedzą, że mają nowych przyjaciół! Dziękujemy Wam za pomoc.

Czyńmy DOBRO!

Ryszard „Viajante” Derdziński
(znany też jako Galadhorn)

P.S. Szczególnie dziękujemy Dobroczyńcy z Krakowa, który przelał na nasze konto piękną okrągłą sumę 2 tys. zł!!!

P.P.S. Czy wiecie, że Mikuś, który ma 7 lat, nigdy nie słyszał o Hobbita? Trzeba to naprawić!

Dziś w Śródziemiu: Zimowe Gody (22-27 grudnia)

Dziś zgodnie z Reformą Naszego Kalendarza zaczynają się kolejne hobbickie Gody (w sumie sześć dni: 29-30 foreyule’a, 1 Yule, 2 Yule, 1-2 afteryule’a czyli nasze 22-27 grudnia z kulminacją w nocy z 24 na 25 grudnia). W ogłoszeniu Reformy czytamy: „W RNK już zawsze chrześcijańska noc wigilijna (gdy w tradycji angielskiej pojawia się z prezentami Father Christmas) będzie przypadała w ten sam czas, co śródziemna noc Godów, czas przełomu Starego i Nowego Roku w Rachubie Shire’u”. Niedługo zaczynamy 70 rok Czwartej Ery!

tideMinęła najdłuższa noc w roku – noc zimowego przesilenia. W dawnych czasach, gdy nie istniały tak wyrafinowane urządzenia do pomiaru czasu, przesilenie świętowano kilka dni później, w nocy z 24 na 25 (czerwca – przesilenie letnie; grudnia – przesilenie zimowe, które nazywano po ang. Yule, a po polsku Godami). W wielu rachubach (w tym w starej rachubie Númenoru i w kalendarzu Hobbitów) Yule/Narvinyë/Narwain to noc i dzień Nowego Roku. Na podstawie tekstów Tolkiena można domyślić się, jak świętowanie Godów wyglądało na północnym zachodzie Śródziemia. W noc przesilenia (Yule 1 / Yule 2) płomienie domowego ogniska (czy np. kominka) wygasza się do maleńkiego płomyka. Z pobliskiego lasu (albo po prostu z dworu) przynosi się Godową Kłodę (ang. Yule Log), którą o północy podsyca się ogień, rozpala się wszystkie możliwe światła i źródła ciepła w domostwie (świece, lampy, kominki). Następuje czas radosnego świętowania, jedzenia smakołyków (np. w Shire śliwkowego puddingu) i picia trunków, rozdaje się prezenty, śpiewa pieśni świąteczne, słucha opowieści (może np. elfowie przypominają Ainulindalë). Być może wierzy się w wielu miejscach, że tego dnia przybywa do domów, do dzieci Dziadek Godowy (ang. Grandfather Yule, ojciec tego, który w Anglii nosi imię Father Christmas. Grandfather Yule jest uosobieniem Świąt w czasach przedchrześcijańskich, gdy Father Christmas patronuje chrześcijańskiemu Bożemu Narodzeniu).

Jest chyba tylko jeden mały opis Godów u Tolkiena. W Hobbicie, str. 226 czytamy:

Nim upłynęła połowa zimy, Gandalf i Bilbo przebyli całą drogę dokoła Puszczy i stanęli na progu domu Beorna. Tu odpoczywali jakiś czas. Zimowe gody spędzili więc w cieple i wesoło. Ze wszystkich stron, z daleka nawet schodzili się ludzie zaproszeni przez Beorna na święta.

Są to więc święta światła, ciepła i zabawy.

Przeczytaj resztę wpisu »

Éalá Éarendel Engla Beorhtast! (na 21 grudnia)


Źródło: Tolkien Gateway i tekst Adaneth

Aiya Eärendil Elenion Ancalima! – krzyknął [Frodo], nie zdając sobie sprawy z wymawianych słów, jakby czyjś obcy głos przemówił przez jego usta, dźwięczny, niestłumiony ciężkim, zatrutym powietrzem lochów (…)

Władca Pierścieni, Dwie Wieże, MUZA, str. 409

Éalá Éarendel Engla Beorhtast! to prawie dosłowny staroangielski odpowiednik słynnego quenejskiego zawołania z Władcy Pierścieni: Aiya Eärendil Elenion Ancalima! ‚Witaj Eärendilu, spośród gwiazd najjaśniejszy!’. Istnieje też mitologiczno-religijny związek między planetą Wenus, św. Janem Chrzcicielem oraz tolkienowskim Eärendilem. A dzisiejsza okazja to nie tylko początek zimy, „nowego słońca”, ale także wspomnienie początków całej mitologii J.R.R. Tolkiena, której owocem był Hobbit i Władca Pierścieni.

Mamy dziś dzień piąty antyfony „O” (następują one po sobie przez 7 dni do Wigilii), która nosi łaciński tytuł O Oriens. Choć nie ma bezpośredniej relacji między antyfoną „O”, a znanym tolkienistom zawołaniem Éalá Éarendel Engla Beorhtast! z katolickiego hymnu Cynewulfa pt. Chrystus, pierwsze słowa antyfony prawie na pewno zainspirowały staroangielskiego poetę (porównaj łacińskie O Oriens, splendor lucis i staroangielskie Éalá Éarendel engla beorhtast).

Éalá Éarendel Engla Beorhtast (wiersz, który po angielsku został przez Tolkiena zatytułowany The Last Voyage of Eärendel) jest wczesnym przykładem poezji przyszłego Profesora. Według Christophera Tolkiena jest on „pierwszym z całej mitologii”. Opublikowano go w drugim tomie Księgi Zaginionych Opowieści.

Pierwotny tytuł wiersza to The Voyage of Éarendel the Evening Star (z wersją staroangielską: Scipfæreld Éarendeles Ǽfensteorran). Powstał on na Farmie Phoenix we wrześniu 1914. Pod tym tytułem został on odczytany przez młodego Tolkiena w oksfordzkim Essay Club w listopadzie tego samego roku.

Był to pierwszy utwór poetycki o Eärendilu. Opisuje on jego podróż z Krain Zachodu poprzez ciemniejący Zachód i ostatecznie poza krańce świata.

Pożegnalny toast czyli felieton przed- i pofilmowy

Tekst wygłoszony 18 grudnia b.r. o 19.30 na prapremierze Hobbita: Bitwy Pięciu Armii w katowickim kinie IMAX, gdzie z Tomem Gooldem i naszymi bliskimi oraz przyjaciółmi obejrzeliśmy film specjalnie dla Was. Tom szykuje już wyczerpującą recenzję, a ja pokuszę się tylko o mikrorecenzję.

Wczoraj na gorąco, na Facebooku napisałem tak: »Jestem oszołomiony, olśniony i wzruszony. Udał się ten film Peterowi. Po Bitwie Pięciu Armii dałbym mu zgodę na nakręcenie Silmarillionu. Dla mnie H3 to najlepszy film z całej Jacksonowskiej szóstki«. Zapraszamy do kin na ostatni z tolkienowskich filmów Petera Jacksona i purystów książkowych, i miłośników filmowego świata wykreowanego w Nowej Zelandii! Niesamowity smok, zapierająca dech w piersiach scena w Dol Guldur, bitwa, która przyćmiewa wiele innych filmowych bitew, niezapomniany Dain Żelazna Stopa, dużo pięknego sindarinu i paskudnego dialektu orków… i Robakołaki! Nie chcę psuć Wam zabawy. Obejrzyjcie ten film i powiedzcie, jak Wam się podobał. Czekamy na Wasze recenzje, a najciekawsze opublikujemy!

_____________________________________________

Nai eleni siluvar lúmenn’ yomenielvo!

Mili Goście! Szanowni Elfowie i Śmiertelnicy oraz przedstawiciele wszystkich Wolnych Plemion! Mam tu na myśli szczególnie Hobbitów – którzy wciąż jeszcze mieszkają po tej, i po tamtej stronie Rzeki. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy się tu dziś dobrze bawić. Nie będę was nudził długo! A wezwaliśmy was wszystkich tutaj nie bez przyczyny! Są nawet trzy przyczyny!

Po pierwsze, chcę wam oświadczyć, że bardzo was wszystkich lubimy i że te kilkanaście lat, gdy na ekranach naszych kin zagościły filmy o Śródziemiu, to okres zbyt krótki, żeby się nacieszyć życiem w towarzystwie tak znakomitych i miłych Elfów, Ludzi, Hobbitów… Ani połowy z was nie znamy do połowy tak dobrze, jak byśmy pragnęli; a mniej niż połowę z was lubimy o połowę mniej, niż zasługujecie.

Po drugie, wezwaliśmy Was tutaj, żeby uczcić premierę ostatniej części filmowego Hobbita. Ta ostatnia część, to ostatnie pożegnanie, nosi tytuł Bitwa Pięciu Armii. Zaśpiewa nam o tym naszym pożegnaniu hobbit z Południowej Ćwiartki Shire’u, Billy Boyd (ale to dopiero na sam koniec filmu!). A ja, żeby podsumować te czternaście wspólnych lat na drogach Śródziemia, pod gwiazdami Vardy Elentári Tintallë, chcę zacytować wiersz znakomitego Hobbita, bez którego nie byłoby nas tu dzisiaj – Johna Ronalda Reuela Tolkiena. Pięćdziesiąt sześć lat temu, w Rotterdamie, na spotkaniu z niderlandzkimi hobbitami powiedział on:

Spoglądam na Wschód, Zachód, Północ i Południe. I nie widzę już nigdzie żadnego Saurona. Ale widzę, że Saruman ma wielu następców. A my, Hobbici, nie mamy przeciw nim żadnej magicznej broni. Ale, drodzy Mości-Hobbici, krzyknijmy: „Niech żyją Hobbici!” Obyśmy przetrwali rządy Sarumanów i oby wiosna zakwitła znowu w koronach drzew…

Świat wokół nas wcale nie jest spokojniejszy niż 14 lat temu, gdy – z obecnym tu hobbitem Tomem Gooldem i naszymi Przyjaciółmi jechaliśmy na premierę Drużyny Pierścienia do Ostrawy (bo tam film wchodził na ekrany 2 tygodnie wcześniej – u nas, w kraju Easterlingów, zawsze mamy najpóźniejsze premiery… Choć dzięki Kinu IMAX w Katowicach, my – Wybrańcy – możemy ten film obejrzeć dużo wcześniej od zwykłych hobbitów ze Wschodnich Rubieży). Nigdy nie zapomnę drżenia serca, gdy zapewnialiśmy, zapewnialiśmy solennie naszych tolkienowskich turystów, że w Ostawie na pewno nie będzie czeskiego dubbingu, a potem – gdy film się rozpoczął słowami Galadrieli, które wcale nie były w języku angielskim (a w elfickim sindarinie) – nasi znajomi z gromkim „O nieeee!” zlękli się, że to właśnie ów niechciany czeski dubbing…

Dziś, jeżeli pozwolicie mi wspominać stare dzieje, mamy szczególną rocznicę. Właśnie w gronie tolkienistów czytamy znowu Władcę Pierścieni – ale tym razem w sposób niezwyczajny. Bo czytamy dzień po dniu, zgodnie z kalendarzem hobbitów… I właśnie dzisiaj, 18 grudnia, gdy w Shire jest 25 dzień miesiąca Foreyule, w roku 3018 Trzeciej Ery Drużyna Pierścienia wyruszała z Rivendell na południe, aby przez Przełęcz Caradhras przedostać się na Wschód – i dalej, do Mordoru… Ważna rocznica! Inna ważna rocznica nadejdzie 3 stycznia! Obchodzimy wtedy 122. urodziny Johna Ronalda Reuela Tolkiena. Zapraszamy – korzystając z okazji – wszystkich was na Urodzinowy Toast do gospody „Pod Rudym Goblinem” w Katowicach na Wita Stwosza 5. Będą tolkienowskie wykłady i w końcu sam toast „Za Profesora!”.

Po trzecie i ostatnie pragnę złożyć Wam pewne oświadczenie. Z żalem oznajmiam, że chociaż, jak już powiedziałem, czternaście lat to za mało, by się waszym towarzystwem nacieszyć, dziś nadszedł kres. Kończy się era filmowego Śródziemia. A zaczyna ponownie era miłośników ksiąg. Filmy będziemy oglądać na maratonach filmowych – czy to w kinach, czy w naszych hobbickich norkach – ale za to może odkryjemy ponownie głębię, piękno, harmonię, czar literatury, którą pozostawił nam w swojej spuściźnie Tolkien?

Pożegnam się z wami słowami samego Elronda, który dziś właśnie – to znaczy dziś przed tysiącami mitycznych lat – życzy dobrej drogi Drużynie Pierścienia:

Ála tira acca haiya! Mal si a vanya as márë órelyar! Namárië, ar nai aistalë Eldar ar Atani ar ilyë Léralieron hilya le! Eleni sílar antalyannar!

»Nie patrzcie zbyt daleko przed siebie! Ruszajcie z otuchą w sercach! Bywajcie zdrowi, niech błogosławieństwo elfów, ludzi i wszystkich Wolnych Plemion będzie wciąż z wami. Oby gwiazdy świeciły wam w twarze!«

Wiosną 2015, od 17 do 24 kwietnia, planujemy Literacką Wyprawę do Anglii Śladami J.R.R. Tolkiena. Wszelkie informacje znajdują się na stronach naszego serwisu informacyjnego – ELENDILION.

Zapraszamy wszystkich chętnych, bo jeszcze są miejsca!

Miłego oglądania, miłego recenzowania! I samego dobra w zbliżające się święta Bożego Narodzenia oraz samych błogosławieństw w Nowym Roku.

Mára mesta an ni véla tye ento, ya rato nea!

Zarezerwuj miejsce na WYPRAWĘ DO ANGLII ŚLADAMI J.R.R. TOLKIENA

UWAGA! MAMY JESZCZE KILKA MIEJSC NA NASZĄ WYPRAWĘ DO ANGLII. ZAPRASZAMY!

Zapisy przyjmuje Tomek „Tom Goold” Gubała pod adresem e-mail tgubala@gmail.com. W odpowiedzi otrzymacie szczegóły dotyczące pierwszej rezerwacyjnej wpłaty w wysokości 150,- zł. Kolejność wpłat to jednocześnie kolejność zajmowania miejsc w naszym autokarze. A zatem im ktoś wcześniej się zapisze, tym szybciej będzie mógł zająć miejsce, które chce. Zapisy przyjmujemy do 15 grudnia b.r.

Wydarzenie na Facebooku: kliknij

Poniżej prezentujemy aktualny program WYPRAWY DO ANGLII ŚLADAMI J.R.R. TOLKIENA 17-24 kwietnia 2015 roku. Cena wyjazdu to 1850,- zł (a w niej zawiera się m.in. 6 noclegów w hotelach typu Ibis Budget/schronisko młodzieżowe, 6 śniadań typu szwedzki stół, tylko jeden nocny przejazd w drodze powrotnej do Polski, przeprawa promową, przejazd wygodnym autokarem oraz opieka przewodnika tolkienowskiego – Ryszarda „Galadhorna” Derdzińskiego). Podróż organizuje specjalnie dla nas biuro podróży “Abraksas” z Katowic (strona biura), patronuje mu zaś redakcja Elendilionu.

LITERACKA PODRÓŻ PO ANGLII
ŚLADAMI J.R.R. TOLKIENA
[17-24 kwietnia 2015]

DZIEŃ 1 (piątek, 17.04):
Wyjazd we wczesnych godzinach porannych. W autokarze konkursy, projekcje, wykłady nt. tolkienowskie. Postoje co mniej więcej 3-4 h, przerwy na posiłek we własnym zakresie. Przejazd do Kolonii (Niemcy); krótkie zwiedzanie średniowiecznej katedry; nocleg pod Kolonią (1/1).

DZIEŃ 2 (sobota, 18.04): „Powitanie Anglii”
Śniadanie; przejazd przez Niemcy, Holandię, Belgię i Francję – podróż promem do Anglii. Punkt widokowy przy Zamku Dover. Następnie odwiedziny w Warner Bros. Studio London na wystawie „The Making of Harry Potter” (wstęp ok. 31,- GBP). Jest to wyjątkowa atrakcja, która pozwala gościom odbyć podróż za kulisy cyklu filmowego Harry Potter; wieczorny spacer i wizyta w pubie na terenie uniwersyteckiego Oksfordu i nocleg w okolicach Oksfordu (1/5)

[jeżeli grupa nie będzie chciała odwiedzać parku rozrywki, możemy zatrzymać się w Canterbury i zwiedzić to piękne miasto]

DZIEŃ 3 (niedziela, 19.04): „Dzieciństwo i młodość J.R.R. Tolkiena”
Śniadanie; przejazd na przedmieścia Birmingham – dzielnica Sarehole, gdzie Tolkien spędził dzieciństwo; spacer koło Młyna Sarehole (inspiracja dla młyna Teda Sandymana we Władcy Pierścieni), Moseley Bog, dolina rzeki Cole, Shire Country Park; przejazd do Oratorium Birmingham, gdzie mały Tolkien uczył się pod okiem opiekuna, ojca Francisa Morgana; wieża Perrot’s Folly, Uniwersystet Birmingham z Wielką Wieżą uniwersytecką i aulą, w której Tolkien leżał po ewakuacji z Flandrii; przejazd do Great Haywood (miejsce rekonwalescencji Tolkiena po I wojnie światowej, a w jego mitologii jest to Tavrobel): kościół św. Jana, Dom O Tysiącu Kominów; przejazd do Warwick (tolkienowski Cortirion; tu mieszkała ukochana Tolkiena i jego przyszła żona, Edith), odwiedziny w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie Tolkienowie wzięli ślub w 1916 r., nocleg w okolicach Oksfordu (2/5)

DZIEŃ 4 (poniedziałek, 20.04): „Lata studiów i pracy naukowej J.R.R. Tolkiena”
Śniadanie; spacer po Oksfordzie Inklingów: Kolegium Pembroke (gdzie Tolkien nauczał przez 20 lat), Kolegium Christ Church (Lewis Carol i Alicja w Krainie Czarów oraz plan filmowy Harry’ego Pottera), Kolegium Mertona (gdzie Tolkien pracował jako profesor od 1945), University Examination Schools Building (gdzie Tolkien i Lewis często dawali swoje wykłady), Eastgate Hotel (gdzie Tolkien i Lewis spotykali się w poniedziałki), Kolegium Magdalene i Addison’s Walk (gdzie C. S. Lewis mieszkał i pracował przez 30 lat), Ogród Botaniczny (gdzie do niedawna rosła Sosna Tolkiena), New College (gdzie Ch. Tolkien był pracownikiem naukowym), Biblioteka Bodlejska, Radcliffe Camera (czytelnia będąca inspiracją dla Świątyni Saurona w Númenorze), St. Mary the Virgin (piękny punkt widokowy), Kolegium Exeter (tu studiował Tolkien, tu znajduje się jego popiersie), dom przy Holywell 99, gdzie mieszkał Tolkien, zakończymy w pubie „Eagle and Child” – miejscu spotkań grupy literackiej Inklingów; nocleg w okolicach Oksfordu (3/5).

DZIEŃ 5 (wtorek, 21.04): „Lata studiów i pracy naukowej J.R.R. Tolkiena” cz. II
Śniadanie; wycieczka do „Małego Królestwa” (z Rudego Dżila i jego psa): Dolina Białego Konia (ulubiona kraina Tolkienowych wędrówek po Oxfordshire), krótka wizyta w Moreton-on-Marsh, odwiedziny przy Broadway Tower i Four Shire Stone, przejazd przez krainę Cotswolds (która zainspirowała hobbickie Shire), Rollright Stones (zespół konstrukcji megalitycznych – inspiracja dla Kurhanów we Władcy Pierścieni); powtót do Oksfordu: dzielnica Headington i miejsca związane z życiem Tolkiena na emeryturze, odwiedziny na Northmoor Road (domy Tolkiena z czasów pisania Hobbita i Władcy Pierścieni), University Parks i ławeczka tolkienowska przy Dwóch Drzewach, kościół św. Alojzego Gonzagi; nocleg w okolicach Oksfordu (4/5)

DZIEŃ 6 (środa, 22.04): „Mityczna Anglia – inspiracje J.R.R. Tolkiena”
Śniadanie; wizyta na Cmentarzu Wolvercote (grób J.R.R. Tolkiena); następnie wycieczka do Glastonbury (zwiedzanie Opactwa, które ma leżeć na mitycznym Avalonie; grób Króla Artura i Ginewry) i Bath (spacer po pięknym georgiańskim mieście); nocleg w okolicach Oksfordu (5/5)

DZIEŃ 7 (czwartek, 23.04):
Śniadanie; przejazd do Londynu i zwiedzanie stolicy (metro); w tym czasie nasi kierowcy muszą przez 9 godzin odpoczywać i przygotowywać się do nocnej podróży do Polski, opcje:

(1) British Museum, Oxford Street, czyli szaleństwo zakupów, możliwość odwiedzenia słynnych sklepów z figurkami do RPG, największej księgarni i sklepu z artykułami SF i Fantasy czyli Forbidden Planet), spacer po dzielnicy Westminster koło Opactwa, Parlamentu, Pałacu Buckingham itd.;

(2) inna opcja wedle uznania – Elendili mają prawo wybrać to, co najbardziej chcą zobaczyć w Londynie!

wyjazd z Londynu ok. godz. 18.00; podróż promem do Calais; nocny przejazd do kraju.

DZIEŃ 8 (piątek, 24.04):
Przyjazd do Katowic w godzinach wieczornych.
______________________________________________

Cena: 1850,- PLN (przy co najmniej 30 uczestnikach) + na wstępy 90,- GBP
Orientacyjna cena posiłku (obiadu lub kolacji) 5-8 GBP/os.

Cena obejmuje: przejazd autokarem, opłaty drogowe i promowe, ubezpieczenie KL i NNW (Signal Iduna), 6 noclegów ze śniadaniem, opiekę profesjonalnego przewodnika i pilota („Galadhorn”)

Program powstał dzięki konsultacji tolkienistami oraz na podstawie książek:

Harry Lee Poe, James Ray Veneman, The Inklings of Oxford
Robert S. Blackham, The Roots of Tolkien’s Middle-earth
Robert. S. Blackham, Tolkien’s Oxford

Najstarsze polskie ilustracje do Silmarillionu?

Nie mamy ani jednego oficjalnego polskiego wydania Silmarillionu, które zostałoby zilustrowane przez polskiego artystę. A przecież można by było włożyć trochę wysiłku, o Polskie Wydawnictwa i Oficyny, i skorzystać z talentu tak ważnych polskich grafików, którzy swój talent poświęcili między innymi na artystyczne opisanie Śródziemia, jak Katarzyna Chmiel-Gugulska albo ks. Maciej Wygnański. Tymczasem być może polski czytelnik Tolkiena nie wie, że w 1984 r. na potrzeby czasopisma Radarpowstały ciekawe ilustracje do wybranych opowieści Silmarillionu przy okazji publikacji fragmentów tej książki przed jej pierwszym polskim wydaniem w 1985. Autorem ilustracji był Ernest Marek. Oto kilka z nich:

 

Konferencja Mythical Cosmos. Now And Then

W marcu tego roku w Krakowie odbyła się konferencja naukowa Między magią a religią. Sacrum w twórczości Tolkiena, zorganizowana przez Instytut Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Najwyraźniej została uznana za sukces, bo pojawiły się już informacje o podobnym wydarzeniu, planowanym na przyszły rok. A ponieważ fantastyka na Tolkienie się nie kończy (choć niektórzy twierdzą, że na Tolkienie się zaczyna), tematyka jak i zasięg zostanie znacznie rozszerzony. Bowiem tym razem Instytut Religioznawstwa wraz z Katedrą Porównawczych Studiów Cywilizacji Uniwersytetu Jagiellońskiego zapraszają na Międzynarodową Konferencję Mythical Cosmos. Now and then, która odbędzie się 21-22 marca 2015 w Krakowie. Organizatorzy chcą zainicjować dyskusję między podejściem akademickim opartym o badania kultur tradycyjnych, starożytnych i przedchrześcijańskich, a perspektywą skupioną na analizie współczesnych mitologii, próbach odpowiedzi na pytanie czy kultura popularna, współczesna sztuka oraz media posiadają pewien mityczny potencjał. Gościem honorowym konferencji będzie profesor Robert A. Segal z Uniwersytetu w Aberdeen. Opiekunami naukowymi wydarzenia są dr hab. Izabela Trzcińska oraz znany w tolkienowskich kręgach prof. dr hab. Andrzej Szyjewski. Przeczytaj resztę wpisu »

Wcześniejsze wpisy →