Sí abgen edregol an i Laer ‚ovol. Lim naur ui urui di ‚Obel-i-Pheriain a menel luin. I ast vaer a thirad i Drann. Thiar bain i ndýr ah ast vaer am randirath. O Girithron na Nínui natha ovras a chared a chened.
W czwartek swoje podwoje udostępniła spragnionym i głodnym fanom Hobbita Gospoda „Pod Zielonym Smokiem”. Ten niezwykły przybytek znajduje się w terenach planu nowego filmu Jacksona, blisko miasteczka Matamata w Nowej Zelandii. W otwarciu gospody brał udział sam premier tego kraju, John Keys. I tak zwiedzający plan filmowy mogą teraz doświadczyć tych samych przyjemności, co hobbici z okolic Hobbitonu!
Na otwarcie przybyli dziennikarze z całego świata, którzy brali udział w środowej premierze filmu Hobbit: Niezwykła podróż. Premier Keys przeciął wstęgę w obecności rodziny Alexander, która jest właścicielem owczarni, na której obszarze zbudowano plan filmowy. W otwarciu gospody brali też udział aktorzy, którzy w filmie występują jako krasnoludowie: Dean O’Gorman, Aiden Turner, Adam Brown, James Nesbit, John Callen, Stephen Hunter, Jed Brophy, Mark Hadlow, William Kircher, Peter Hambleton oraz Graham McTavish. Wszyscy pozowali do zdjęć przy wejściu „Pod Zielonego Smoka”. Obecny był też znany brytyjski birbant i mniej znany aktor, Royd Tolkien, prawnuk J.R.R. Tolkiena.
Gości poczęstowano najlepszymi nowozelandzkimi winami, smakołykami, różnymi gatunkami sera i oczywiście ciemnym piwem ale. Za to krasnoludowie przyznali się, że na wzór Drużyny aktorów z Władcy Pierścieni, którzy zrobili sobie niegdyś pamiątkowe tatuaże, oni wraz z Martinem Freemanem, aktorem grającym Bilba Bagginsa, posiadają pamiątkowe obrączki. Hadlow stwierdził, że taka biżuteria to symbol braterstwa, które zawiązało się na planie.
Check out the first ever Middle-earth weather report — for real! And see the updated transcript of the Sindarin text!
Hear the extraordinary Elvish language of Sindarin come to life in a summer forecast for the ‚Home of Middle-earth’, New Zealand. Our guest Elvish weather reporter says the sun will shine across the lands — especially over Hobbiton! Sindarin is a language that’s usually kept between Elves and friends of Elves, deciphered from the writings of Professor J.R.R. Tolkien. It is one of several languages created for the peoples of Middle-earth. Come on down! www.newzealand.com
This is our attempt to transcribe the text of the forecast. We ask you to help us to correct it and to find its proper form (the obscure words are printed in grey):
Calan vain Ennor! ‘Good morning Middle-earth’
Sí abgen edregol an i Laer ‘ovol. ‘Here is a special forecast for the summer ahead’.
Lim naur ui urui di ‘Obel-i-Pheriain a menel luin. ‘In Hobbiton it will be mostly hot with blue sky’
I ast vaer a thirad i Drann. ‘the ideal time to visit the Shire’
Thiar bain i ndýr ‘The lands are looking good’
ah ast vaer am randirath. ‘And it’s a great time for travellers’
O Girithron na Nínui ‘From December to February’
natha ovras a chared a chened. ‘there will be plenty to do and see’
No alwed i Laer lîn! ‘Have a fantastic summer!’
G-i-P stands for Gwaith-i-Phethain, ‘The Fellowship of the Word-smiths’ or the linguistic website devoted to post-Tolkienian constructions in the “reconstructed” languages of Middle-earth [link].
And here they are! New Khuzdûl words (most of them are actually Neo-Khuzûl). And new examples of the Angerthas runes usage. We hope The Hobbit movie will be the opportunity to study Dwarvish language (which most complete analysis can be found on Ardalambion and on Mellonath Daeron websites) and to develop its coined, reconstructed New Dwarvish form. How do you think will we be able to speak Neo-Khuzûl one day? Will David Salo create full grammar and more complete vocabulary of the Dwarvish used in the movie?
So far we know these „Dwarven Words of the Day” (Neo-Khuzûl is marked with asterisk *):
For the other Neo-Khuzûl forms from The Hobbit movie see here.
G-i-P stands for Gwaith-i-Phethain, ‘The Fellowship of the Word-smiths’ or the linguistic website devoted to post-Tolkienian constructions in the “reconstructed” languages of Middle-earth [link].
Let us see the IMAX posters for The Hobbit: An Unexpected Journey midnight screenings. We have here an unexpected linguistic addition – the title of the movie written with the Tengwar letters as they are described in Appendix E of the LotR. Tolkien explained there was no official mode for using Tengwar with the English language, but on the title of the same book gave and example of an English phrase written with Tengwar. The rules there were the same as for Sindarin, with the Tehtar (representing vowels) placed above the next consecutive Tengwar letter. The creators of the IMAX posters used another mode which is similar to the mode for Quenya. The Tehtar are place above the proceeding consonantal Tengwar letter.
The inscriptions on the posters read:
the hobbit an unexpected journey
G-i-P stands for Gwaith-i-Phethain, ‘The Fellowship of the Word-smiths’ or the linguistic website devoted to post-Tolkienian constructions in the “reconstructed” languages of Middle-earth [link].
Po raz kolejny będzie o karcianym Hobbicie. Była już ogólna wzmianka o grze, była już recenzja, co nam pozostało? Konkurs. Mamy dla naszych czytelników jeden egzemplarz wspomnianej gry.
Zasady konkursu są bardzo proste. Aby zgłosić chęć udziału, wystarczy zostawić komentarz. Ale nie dowolny. Wasz komentarz musi być uzupełnieniem zdania: „Bilbo powinien zabrać na wyprawę …, bo …„. W miejsce pierwszych kropek wstawiacie nazwę jakiegoś przedmiotu. W miejscu drugich kropek powinno się znaleźć wyjaśnienie dlaczego radzicie mu wziąć tę a nie inną rzecz. Ale to nie koniec. Całe zdanie, licząc te słowa, które już napisałem, powinno liczyć dokładnie trzynaście słów, tak po jednym na krasnoluda – czyli macie siedem do swojej dyspozycji. Na przykład, możecie (a właściwie już nie możecie, bo właśnie to zdanie podpowiedziałem) napisać: „Bilbo powinien zabrać na wyprawę kanapki, bo dobra hobbicka kanapka nie jest zła.” Kreatywność jest mile widziana, ale tak naprawdę każdy, komu uda się ułożyć takie zdanie, weźmie udział w losowaniu nagrody. Z wybraną osobą skontaktujemy się mailowo. Na Wasze zgłoszenia czekamy do czwartku, 13 grudnia, do godziny 23:59. Wyniki zostaną ogłoszone wkrótce po tym terminie.
Pomówmy dziś o Hobbicie. Ale nie o filmie, na to jeszcze za wcześnie, tylko o grze karcianej, o której niedawno pisałem. Nabyłem, pooglądałem, pograłem i pora podzielić się wrażeniami. Za powstaniem tytułu stoi niejaki Martin Wallace, znany już w świecie planszówek i karcianek z takich tytułów jak Age of Steam, Runebound czy Age of Industry. Gra oryginalnie ukazała się na niemieckim rynku za sprawą wydawnictwa Kosmos, polską edycję zawdzięczamy wydawnictwu Egmont, a licencji udzieliło Sophisticated Games. Całość jest ozdobiona ilustracjami Teda Nasmitha. Ale o tym już wspominałem ostatnio, przejdźmy do samej gry. Przeczytaj resztę wpisu »
Przypominamy Wam o ciekawych premierach końca listopada i początku grudnia. Książki Andersona i Olsena są już w księgarniach, a na pracę Scull i Hammonda doczekamy się w grudniu. Wszystkie te książki serdecznie Wam polecamy! I dziękujemy polskim wydawnictwom, że tak nas ładnie rozpieszczają. Przeczytajcie też o innych książkach związanych z hobbitomanią roku 2012 (tutaj).
Douglas A. Anderson, Hobbit z objaśnieniami, tłum. Agnieszka Sylwanowicz, wydawnictwo Bukowy Las, premiera 28 listopada 2012.
Wprowadzenie do świata Śródziemia, ojczyzny elfów, czarodziejów, krasnoludów, orków i innych istot opisanych we Władcy Pierścieni oraz Silmarillionie – opowieściach, które zrodziły się w wyobraźni J.R.R. Tolkiena, autora wszech czasów. Poza tekstem utworu Tolkiena to wydanie Hobbita zawiera szczegółowe wyjaśnienia dotyczące źródeł, kreacji postaci, opisów miejsc pojawiających się w tym klasycznym już dziele. Towarzyszy im ponad 150 ilustracji, m.in. oryginalne rysunki Tolkiena, wykonane przez niego mapy i kolorowe obrazki. Z książki dowiadujemy się o pracy pisarskiej Tolkiena, o wpływach, jakim podlegał, jego zainteresowaniach oraz ich związkach ze światem Śródziemia. Otrzymujemy też ważne informacje o życiu autora oraz historię wydawania Hobbita. Douglas A. Anderson pokazuje, w jaki sposób opowieść ta jest zharmonizowana z resztą wymyślonego przez Tolkiena świata. Wynajduje także istotne i często zaskakujące związki Hobbita z naszym światem oraz z historią literatury od braci Grimm do C.S. Lewisa.
Wayne G. Hammond i Christina Scull, Hobbit w malarstwie i grafice J.R.R. Tolkiena, tłum. Ryszard Derdziński, Wydawnictwo Amber, premiera 4 grudnia 2012.
Kolorowy album przedstawia historię tworzenia Hobbita w oparciu o dzieła malarskie i graficzne Tolkiena i opisuje kulisy powstawania poszczególnych scen powieści. Zawiera kompletną kolekcję 110 obrazów, rysunków, szkiców i map wykonanych przez J.R.R. Tolkiena oraz cytaty ze wspomnień pisarza z komentarzami wybitnych tolkienistów. Gdy J.R.R. Tolkien pisał Hobbita, był artystą amatorem i rysował już od trzydziestu lat. Ilustracje do książki tworzył w czasie, gdy istniała jeszcze w formie rękopisu. Kiedy powieść opublikowano po raz pierwszy, zawierała dziesięć czarno- białych ilustracji, dwie mapy oraz oprawę i obwolutę zaprojektowaną przez autora. Później Tolkien stworzył jeszcze pięć dodatkowych kolorowych ilustracji. To najwspanialsze przykłady grafik Tolkiena, które nadają dodatkowy wymiar tej wybitnej książce. Przez lata wpływały na to, jak czytelnicy wyobrażali sobie Bilba Bagginsa i jego świat. Aby uczcić 75. rocznicę pierwszego wydania Hobbita, w książce tej zebrano wszystkie ilustracje, które stworzył Tolkien dla swojej powieści: ponad sto szkiców, rysunki, akwarele, mapy i plany. Znalazły się tu wstępne i alternatywne wersje, eksperymentalne projekty, a także ukończone prace. Niektóre szkice zostały tu opublikowane po raz pierwszy, inne – pokazane po raz pierwszy w kolorze. Dzięki zupełnie nowym skanom, wykonanym w Bibliotece Bodlejańskiej w Oksfordzie i na Uniwersytecie Marquette w Wisconsin, możemy przyjrzeć się sztuce Tolkiena w zupełnie nowy, odkrywczy sposób.
Corey Olsen, Odkrywanie Hobbita, tłum. Agnieszka Sylwanowicz i Katarzyna Chmiel-Gugulska, wydawnictwo Bukowy Las, premiera 28 listopada 2012.
Hobbit J.R.R. Tolkiena to jedna z najpopularniejszych i najbardziej ulubionych książek XX wieku, kochana zarówno przez młodych, jak i dorosłych czytelników. Corey Olsen napisał zabawny i wnikliwy przewodnik, mający na celu ukazanie ogółowi czytelników dokładnej i oryginalnej interpretacji tej wspaniałej powieści. Prowadzi nas w głąb tekstu, by odkryć jego tajemnice i rozkosze. Zabiera nas w pełną przygód podróż przez strony Hobbita, rozdział po rozdziale, ukazując kolejne warstwy opowieści: mroczne pragnienia krasnoludów i wysublimowany śmiech elfów, naturę zła i jego beznadzieję, tajemnicę boskiej opatrzności i ludzkiego wyboru oraz, przede wszystkim, zmiany w życiu Bilba Bagginsa. Dzięki tej książce Hobbit ożyje dla czytelników jak nigdy dotąd.
This illustration comes from Jude Fisher’s book The Hobbit: An Unexpected Journey. Visual Companion (chapter „The Elves”). It is a manuscript (prepared for the movies by the artist Daniel Reeve) with the Tengwar lettering, but the text is in English (Tengwar mode for English close to the one on the title page of The Lord of the Rings). Our analysis proves it’s a part of The Silmarillion (p. 193-4) [which is very similar to the paragraph in The Children of Húrin, Chapter „The Battle of Unnumbered Tears”] starting with the words
Last of all the eastern force to stand firm were the Dwarves of Belegost…
and ending with
There as the sun westered…
G-i-P stands for Gwaith-i-Phethain, ‘The Fellowship of the Word-smiths’ or the linguistic website devoted to post-Tolkienian constructions in the “reconstructed” languages of Middle-earth [link].
Dziś w nocy o godzinie 4:30 (czasu środkowoeuropejskiego) w Wellington w Nowej Zelandii, odbyła sie światowa premiera filmu The Hobbit Unexpected Journey (Hobbit: Nieoczekiwana Podróż). Ci z Was którzy w tym czasie spali jak małe hobbiciątka, mogą obejrzeć retransmisje z premiery klikając na zdjęcie poniżej.
Tak oto zaczyna się kolejna filmowa przygoda z kolejną fantastyczną – miejmy nadzieję – filmową trylogią w rezyserii Petera Jacksona.