30.05.12, 19:53, dodany przez Lord Ya
Czyżbym miał napisać o wydarzeniu, które w naszym plebiscycie na Tolkienowskie Wydarzenie Roku ma szansę stanąć do równej walki z zapowiedzianą na grudzień premierą filmowego Hobbita? Pierwsze zwiastuny dobrych wieści można już było jakiś czas temu przeczytać na Forum Hobbitonu, regularnie pojawiały się informacje o postępach i oto doczekaliśmy się zakończenia prac. Syn Gondoru autorstwa Katarzyny „Kasiopei” Chmiel-Gugulskiej właśnie powędrował do drukarni. Właściwie to drugi raz, gdyż w 2006 kilka egzemplarzy zostało wydrukowanych, ale był to raczej prezent dla autorki, niedostępny dla przeciętnego tolkienisty. Tym razem jest inaczej.
Być może zapytacie, czym jest „Syn Gondoru”? Jest to jeden z najbardziej znanych, najlepiej napisanych, jak i zapewne najdłuższych polskich fanfików (a może i światowych, nie wiem na jakim poziomie świat stoi ze swoimi fanfikami). Jest to alternatywna wersja opowieści J.R.R. Tolkiena. Historia odrywa się od wydarzeń znanych kart Władcy Pierścieni za sprawą jednego wydarzenia – Boromir nie ginie, ale zostaje wraz z Merrym i Pippinem wzięty w niewolę.
Co znajdziemy w tym wydaniu książki? 932 strony, w tym dodatki oraz 47 ilustracji, autorstwa, a jakże by inaczej, Kasiopei. Całość oprawiona w miękką oprawę. Cena to 40 zł.
Wszyscy zainteresowani powinni skierować swe kroki do tego wątku: http://forum.tolkien.com.pl/viewtopic.php?t=5199, gdzie można zapoznać się ze szczegółami oraz składać zamówienia.
11 KomentarzyKategorie wpisu: Fandom tolkienowski, Informacje medialne, Nowości wydawnicze, Twórczość fanów
28.05.12, 16:38, dodany przez Drzewiec
Jeszcze kilka miesięcy temu myślałem, że ta chwila nie nadejdzie, ale jednak udało się – kolejny rok z rzędu zanudzę Was moją subiektywną relacją z Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie.
Na wstępie warto przypomnieć, że 5 edycja mogła się nie odbyć. Pisałem o tym we wcześniejszych wpisach: tutaj i tutaj. To, że było inaczej i dane nam było po raz kolejny rozkoszować się pięknem muzyki filmowej zawdzięczamy Organizatorom, a w szczególności Robertowi Piaskowskiemu – Dyrektorowi Programowemu FMF, ale także nam, czyli Publiczności, która umiała zorganizować się na Facebooku i wyrazić sprzeciw wobec planów likwidacji Festiwalu. Fotografie wykorzystane we wpisie są dziełem Wojciecha Wandzela.
Przeczytaj resztę wpisu »
3 KomentarzyKategorie wpisu: Informacje medialne, Wydarzenia
12.05.12, 12:30, dodany przez Lord Ya
Twórczość Tolkiena przetłumaczono na naprawdę wiele języków. Samego Hobbita wystarczy by zrobić imponującą kolekcję, nawet biorąc po jednym tłumaczeniu na dany język – będzie to ponad sześćdziesiąt książek. A przecież niektóre języki mają po kilka tłumaczeń. Dopiero co kolekcjonerzy musieli walczyć z wciskaniem na przeładowaną półkę irlandzkiego An Hobad. Mamy złe wieści dla lingwistycznych zbieraczy, czeka Was wymiana mebli na większe. A czemu?
In foramine terrae habitabat hobbitus. W formalinie teraz hobbitał habbit… czy coś w tym guście. Dzięki wydawnictwu HarperCollins, które zapragnęło uczcić siedemdziesiątą piątą rocznicę pierwszego wydania Hobbita (ale ten czas leci, swoją drogą), w brytyjskich księgarniach zagości Hobbitus Ille, czyli Hobbit po łacińsku. Za tłumaczenie odpowiada Mark Walker, znany ze swoich tłumaczeń książek dla dzieci, który ma na swoim koncie takie dzieła jak Domus Anguli Puensis (Chatka Puchatka) i Ursus Nomine Paddington (Miś zwany Paddingtonem). Hmm… patrzę na te tytuły i faktycznie, coś w tym jest, że w łacinie wszystko brzmi mądrze.
Dla osób, które znają łacinę i nie chcą poprzestać na zdobieniu półki tą książką (tu pozwolę sobie zauważyć, że okładka jest całkiem przyzwoita, ma potencjał do bycia ozdobą półki, efekt mozaiki dobrze oddaje charakter tłumaczenia), lecz zamierzają tę książkę przeczytać, gratką może się też okazać fakt, że wszystkie wiersze i piosenki mają być przełożone na klasyczne łacińskie metrum. Książka jest zapowiadana jako „świetna dla osób uczących się łaciny, a także dla fanów pragnących wyszukiwać swoje ulubione cytaty.”
Tłumaczenie ma zagościć w księgarniach we wrześniu tego roku, planowana cena to £12.99. A ja sobie poczekam aż ktoś przetłumaczy Władcę Pierścieni na ten język, a potem będę straszyć znajomych sławetną wypowiedź Gandalfusa do Balrogusa „You cannot pass!”.
1 komentarzKategorie wpisu: Informacje medialne, Nowości wydawnicze, Wydarzenia