Aktualności ze świata miłośników twórczości Tolkiena

Co słychać u polskich sosenek Tolkiena?

sadzonka1sadzonka3

O odroślach słynnej sosny z Ogrodów Botanicznych w Oksfordzie, które dzięki naszej ekspedycji do Anglii śladami Tolkiena znalazły się w centralnej Polsce pisaliśmy już tutaj. Celebriane, jedna z uczestniczek naszej wyprawy, spróbowała uzyskać sadzonki z szyszkowych nasion i… udało się!  Dzięki pomocy pana nadleśniczego z Leśnictwa w Zwierzyńcu w gminie Maków, w Województwie Łódzkim, udało się z wielkim trudem pozyskać 4-7 sadzonek nobliwego drzewa. Dziś prezentujemy zdjęcia sadzonek. Na wiosnę jedną z nich będzie można przenieść w nowe miejsce. Jakie to będzie miejsce? Bielawa? Tołkiny? Katowice? Czekamy na Wasze propozycje. Może też znajdziemy odpowiednie imię dla Drzewka?

Elves for Life

elves4life„Elves for Life” is a Jef Murray Studios store (link) dedicated to fans of the writings of J.R.R. Tolkien who also respect and defend the sanctity of human life from conception through natural death. All profits received by Jef from „Elves for Life” sales will be donated to Pro Life charities. Read also our text „Tolkien is pro-life” on Elendilion.

Jef Murray (born 1960) is a fantasy artist and illustrator best known for his illustrations of works by J.R.R. Tolkien. His paintings and illustrations appear regularly in Tolkien publications (Amon Hen, Mallorn, and Parma Nole) and in Catholic publications (St. Austin Review and the Georgia Bulletin) worldwide.

„Elfy dla Życia” to specjalny sklepik internetowy (odnośnik) firmy Jef Murray Studios, który stworzono dla miłośników pisarstwa J.R.R. Tolkiena, szanujących i broniących świętości ludzkiego życia od poczęcia po naturalną śmierć. Wszystkie zyski, które pochodzą ze sprzedaży w sklepiku „Elfy dla Życia” przeznaczone zostaną na działaność fundacji pro-life. Zapraszamy też do przeczytania tekstu „Tolkien jest pro-life!” w naszym serwisie.

Jef Murray (ur. 1960) to artysta plastyk, który znany jest najbardziej ze swoich ilustracji do prac J.R.R. Tolkiena. Jego obrazy i ilustracje ukazują się regularnie w czasopismach tolkienowskich (Amon Hen, Mallorn oraz Parma Nole) i w publikacjach katolickich (St. Austin Review oraz Georgia Bulletin).

Scull i Hammond o krytyce źródeł biograficznych

Źródło informacji: klemenko (Elendili/Hobbiton)

scull_hammondMałżeństwo znanych badaczy biografii i dzieła J.R.R. Tolkiena – Christina Scull i Wayne G. Hammond – opublikowało niedawno na forum LotR Plaza długi i bardzo ciekawy artykuł pt. Truth or Consequences: A Cautionary Tale of Tolkien Studies (‚Prawda albo konsekwencje: opowieść o badaniach tolkienowskich z apelem o ostrożność’). Tekst znajduje się tutaj.

Jak pisze Krzysztof Kędzierski („klemenko”): „Konkluzja jest taka, że nie do końca można wierzyć nawet uznanym autorom książek o Tolkienie (nawet samym Hammondom). W artykule jest masa przykładów niezbyt dokładnych danych z biografii Tolkiena lub nierzetelnego reklamowania jako związanych z Tolkienem różnych miejscowości i miejsc, a także o fałszywych listach Tolkiena” (cytat z Forum Hobbitonu). Polecamy ten tekst wszystkim badaczom biografii Tolkiena. A może ktoś pokusi się o jego polski przekład?

Nieznany list o filologii i filologach

list1Jest 2 października 1947 r. J.R.R. Tolkien w swoim gabinecie w Kolegium Mertona w Oksfordzie odpowiada na list niejakiego pana A.W. Riddle’a, który żywo interesuje się filologią. Tolkien pisze odpowiedź na list z… 29 marca! Przeprasza za zwłokę. Pisze, że nawet teraz nie może znaleźć czasu, żeby udzielić pełnej odpowiedzi, bo oksfordzcy uczeni nie mogą liczyć na pomoc sekretarki lub asystenta. A jednak kreśli aż sześć stron dyskursu filologicznego na temat takich angielskich form jak to overthrow. W poprzednim liście Riddle właśnie o te formy pytał. Z listu wyłowić można takie zdania:

Ale filolodzy nie tworzą języków – oni je obserwują (z należną pokorą, jeżeli są choć trochę dobrymi filologami). Języki pozostają wytworem, a w pewnym sensie również własnością, zwyczajnych ludzi – jako instrument ich myśli, fantazji czy żartu; a to, co w nich dobre, jest wspólnym dziełem ludzkości: z wrażliwego instynktu oraz jasnej myśli.

(…) historia wykaże, że element przysłówkowy over dostał dołączony do throw (tworząc nowe słowo o wyspecjalizowanym znaczeniu) zanim jeszcze pomyślano o tym szczególnym użyciu to dla oznaczenia (pierwotnie) odmienialnego bezokolicznika.

List, który opisany jest w wydawnictwie domu aukcyjnego Christie’s pt. 20th-Century Books and Manuscripts (Londyn, 6 grudnia 2002, str. 20), a potem w The J.R.R. Tolkien’s Companion and Guide, tom I, str. 323 trafił właśnie na aukcję eBay (tu jest jej adres). Wystarczy 8300 dolarów amerykańskich, żeby ten unikalny 6-stronicowy list Tolkiena znalazł się w Twoich zbiorach. A jeżeli za mało funduszy, może wspólnie odczytamy jego treść ze złej jakości zdjęć, które znajdują się tutaj? Zapraszam do wspólnego badania rękopisu Tolkiena! Zadanie to dla tolkienowskich Indiana Jonesów…

Wyzwania stojące przed Tolk Folkiem 2010

tolkfolk1Dotarły do nas niepokojące wieści z Bielawy, stolicy polskiej tolkienistyki. Latem w Bielawie odbywają słynne imprezy plenerowe. Kto nie słyszał o Tolk Folku? Na głównych forach dyskusyjnych Elek Bregalad, czyli Jarosław Florczak, spiritus movens całej inicjatywy, poinformował nas o  niepokojących posunięciach włodarzy gminy Bielawa. Bregalad napisał, że ze względów niezależnych od organizatorów, tegoroczny Tolk Folk będzie trwał tylko 2 dni i odbędzie się w dniach 2-3 lipca 2010. Jednocześnie będzie to impreza bardziej undergroundowa, bez koncertów i zaproszonych gości.

Przeczytaj resztę wpisu »

Cor Blok w The Tolkien Calendar na 2011!

Po kalendarzach tolkienowskich z ilustracjami do Władcy Pierścieni (2007), Dzieci Húrina (2008) i Silmarillionu (2009) oraz znowu Władcy (2009) wydawnictwo HarperCollins zdecydowało się na odważny krok. W roku 2011 karty kalendarza zdobić będą grafiki holenderskiego artysty awangardowego, Cora Bloka.

The_Battle_of_the_HornburgThe_Mumak_of_HaradCor Blok to emerytowany już holenderski profesor historii sztuki. Jako student swoją pracę magisterską zadedykował profesorowi Tolkienowi – stworzył ponad sto grafik, które były ilustracjami do Władcy Pierścieni. Stało się to w latach 1960-61, czyli ponad 50 lat temu. Koncept był następujący: wykonać tolkienowski odpowiednik tzw. tkaniny z  Bayeux, poddać prace sztucznemu postarzeniu, tworzyć je na dwóch arkuszach papieru ryżowego, które zostały połączone, zanim praca wyschła. Dzieło Cora Bloka znane jest w Holandii i we flamandzkiej części Belgii, bo trzy z prac artysty znalazły się na okładkach pierwszego niderlandzkiego wydania broszurowego Władcy Pierścieni. Widniały na okładkach edycji od roku 1965 do 1979. J.R.R. Tolkien musiał polubić styl Cora Bloka – jakże daleki od realizmu, który dominuje w dzisiejszej sztuce tolkienowskiej – skoro kupił od Bloka dwie grafiki.

Cor Blok to dziś starszy pan, który nie jest w stanie odtworzyć swoich wszystkich wspomnień ze spotkania z J.R.R. Tolkienem. Był zaproszony do państwa Tolkienów w Oksfordzie, a Profesorowi tak spodobała się jego sztuka, że zakupił dwie z jego grafik, a trzecią otrzymał w prezencie. Priscilla Tolkien po śmierci ojca zakupiła od Bloka jeszcze dwie prace. Mimo emerytury pełni on jednak wciąż stanowisko Głównego Kuratora Sztuki Współczesnej w Museum Boymans van Beuningen w Holandii. Ilustracje do Władcy Pierścieni znajdują się w prywatnych kolekcjach. Choć zamiarem artysty było sprzedać je do muzeów, bardzo szybko prace zniknęły z rynku i do niedawna udało się prześledzić losy zaledwie dziesięciu z nich. Wspaniale zatem, że wydawcy The Tolkien Calendar zdobyli prawa do publikacji aż 13 grafik (w tym kilku do dziś nieznanych) i że odważyli się pójść drogą sztuki współczesnej, wbrew swoistej tradycji wydawania jedynie takich realistycznych grafików jak Lee, Nasmith czy Howe.

Kalendarz wydawnictwa HarperCollins ukaże się w lipcu b.r. i będzie miał 32 strony. Więcej informacji o Corze Bloku znajdziecie w temacie „Cor Blok: ulubiony grafik Tolkiena” (Elendili) oraz na stronie The Tolkien Library.

Co wiemy o przodkach J.R.R. Tolkiena (przyczynek)

Nie czekając na zakończenie analiz, prezentowanych przez Ryszarda „Galadhorna” Derdzińskiego (ich część pierwsza znajduje się tutaj, a część druga tutaj), zdecydowałem się przedstawić mój pogląd i wiadomości na temat niemieckiego pochodzenia rodziny Tolkienów.

simbelmyneNie podaję tu źródeł poszczególnych informacji (uczyniłoby to tekst nieczytelnym), ale opierałem się  zarówno na informacjach z J.R.R. Tolkien. Companion and Guide, jak i dostępnych w internecie informacji genealogicznych, zwłaszcza ze strony FamilySearch oraz dyskusji na forum TheOneRing. W drugiej części, przedstawiając informacje o bezpośrednich przodkach Tolkiena w linii męskiej, kompiluję informacje, pochodzące z różnych źródeł.

Z analizy dostępnych, licznych, lecz wyrywkowych danych wynika, że rodzinna legenda Tolkienów, wbrew temu, co pisałem, jest mało wiarygodna, jednak niemieckie pochodzenie rodziny – więcej, niż prawdopodobne. Nazwisko Tokien (ze wszystkimi obocznościami) występuje bowiem w Niemczech bardzo często, natomiast w Anglii – stosunkowo rzadko. Znane dokumenty mówią też o dwu Tolkienach, urodzonych w ówczesnych Niemczech, a mieszkających w Anglii, choć żaden z nich nie był bliskim krewnym angielskich przodków J.R.R. Tolkiena (George Henry Tolkien a. Tolkin ur. w Bremie, w 1817 r. oraz Daniel Tolkien, ur. w Gdańsku w 1746 r.). Wynika z tego, że Tolkienowie przybywali do Anglii parokrotnie.

Przeczytaj resztę wpisu »

Symboliczny nagrobek

Symboliczny nagrobek Arthura Reuela Tolkiena w Birmingham oraz uwagi o rodzinie jego ojca, Johna Benjamina Tolkiena. O grobie A. Tolkiena w Bloemfontein serwis Elendilion pisał tutaj.

Grob_JBTolkiena04Grob_JB_Tolkiena05_grudzien2009Poszukując informacji o przodkach J.R.R. Tolkiena, natrafiłem na wzmiankę o jego dziadku, Johnie Benjaminie Tolkienie, pochowanym na cmentarzu Key Hill w Birmingham, a potem – na zdjęcie istniejącej do dziś płyty nagrobnej, które we wrześniu zeszłego roku umieścili na stronie Find a Grave angielscy krajoznawcy Julia i Keld Smedegaard. Następnie od Dicka Empsona z Towarzystwa Przyjaciół Cmentarza otrzymałem dodatkowe informacje i zdjęcia, które tu zamieszczam:

Przeczytaj resztę wpisu »

Lembas Extra 2009

Lembas_Extra_2Zawsze z radością donosimy o nowych ciekawych nowościach wydawniczych i fanowskich publikacjach, choć sporo dzieje się na naszym własnym podwórku, warto (o czym staramy się pamiętać) czasami rozejrzeć się nad czym pracują nasi zagraniczni – jak to mówi Tornene – bracia w tolknięciu.

Źródło: Tolkien Library

Lembas Extra to magazyn Holenderskiego Towarzystwa Tolkienowskiego Unquendor publikowany raz w roku. Ten ciekawy rocznik, zawiera zbiór esejów o tematyce Śródziemia, wydanych w języku angielskim.

Tegorocznym tematem przewodnim magazynu jest Tolkien in Poetry and Song (Tolkien w poezji i pieśni). W najnowszym Lemabasie znajdziecie nie tylko artykuły o poezji takie jak tekst o The Song of Durin, czy Mythopoei, ale  również  przykłady wierszy inspirowanych twórczością Tolkiena, holenderskich i zagranicznych autorów.

Autorami artykułów są między innymi  Ben Koolen, Tom Shippey, Renée Vink, Frits Burger, Sjoerd van der Weide, Dorine Ratulangie, Susan Edwards oraz Marion Kippers.

We wstępie autorstwa Cecile van Zon czytamy „w ten sposób udało nam się skupić na drobniejszych dziełach Tolkiena, którym często nie poświęca się tyle uwagi na ile zasługują. Ten numer „Lembas Extra” jest wyjątkowy, bo zawiera nie tylko artykuły i eseje, ale również poezję. Twórczość Tolkiena stanowi inspirację do tworzenia dla wielu osób, i ten nurt wydaje się rozwijać. Dlatego chciałam Wam przedstawić wybrane przykłady tej twórczości inspirowanej dziełami profesora.

Magazyn Lembas Extra można zamówić tutaj lub bezpośrednio przez towarzystwo Unquendor, wysyłając zamówienie na adres secretaris@unquendor.

Zawartość magazynu:

Przeczytaj resztę wpisu »

Tołkiny w Barcji gniazdem rodu Tolkienów? (II)

Przeczytaj też pierwszą część naszego dziennikarskiego śledztwa pt. „Czy Tolkienowie pochodzili z Warmii?”. Piszemy w nim o alternatywnej a bardzo prawdopodobnej etymologii nazwiska Tolkien i o możliwym pochodzeniu Tolkienów z Prus Wschodnich, a konkretnie z Barcji, z małej wioski Tołkiny (Tolksdorf) w dzisiejszej Polsce.

ostpreussenBył obywatelem Królestwa Prus. W roku 1883 ukończył słynne w niemieckim obszarze językowym Collegium Fridericianum w Królewcu (Königsberg; o szkole, zwanej po niemiecku Königlichen-Friedrichs-Kollegium, przeczytacie tutaj). Abiturientem tej samej szkoły był słynny filozof Emmanuel Kant, a uczył w niej między innymi działacz polski, K. C. Mrongowiusz). Jako filolog klasyczny, pracujący w Lipsku (Leipzig), Johannes Tolkiehn napisał między innymi: Homer und die römische Poesie (1900), Philologische Streifzüge (1916), Ars grammatica (1913, 1928). Nosił prawie takie samo nazwisko jak inny Jan Tolkien, filolog z Oksfordu.

Profesor Johannes Tolkiehn należał do wschodniopruskiego rodu (lub gałęzi rodu), który na przestrzeni wieków pisał swoje nazwisko Tolkien i Tolkiehn (a także: Tolken, Tolkihn, Tolkin, Tollkiehn, Tollkien, Tollkuehn, Tollkühn – patrz np. strona wymieniająca wszystkie niemieckie nazwiska). Współcześnie jeden z przedstawicieli tego rodu, niemiecki naukowiec, prof. dr Günther-Ulrich Tolkiehn z Wildau (w Brandenburgii) zapytany w 2003 r. o swoją genealogię przez tolkienistę o pseudonimie Almacundo, wyjaśnia genezę i etymologię swojego nazwiska w następujący sposób (patrz wpis na forum TheOneRing). Dr Tolkiehn na własną rękę przeprowadził kwerendę biblioteczną i badania genealogiczne, mające na celu ustalenie powiązań jego rodziny z angielskimi Tolkienami.  Jego ustalenia (bazujące przede wszystkim na pracy jednego z jego dawnych krewnych, pastora Heinricha Tolkiehna)  są następujące:

Przeczytaj resztę wpisu »

Wcześniejsze wpisy →