30.08.08, 19:25, dodany przez Eruanno
Po latach, z niebytu, wczoraj o północy do świata żywych powrócił portal lotr.com.pl. Po wielu zawirowaniach związanych ze zmianą domeny (lotr.pl na lotr.com.pl), powracamy z nowym portalem i masą pomysłów, do wykorzystania. Chcemy przekazywać najświeższe informacje związane nie tylko z twórczością Tolkiena, ale wszystkim co tak naprawdę ważne. Lecz to nie koniec. W najbliższej przyszłości pragniemy zapełnić łamy portalu licznymi artykułami, tłumaczeniami i newsami. Nazgule (czyt. Administracja LOTR.COM.PL) zadbają o najwyższy poziom merytoryczny treści, na jaki tylko stać śmiertelników. Na wytrwałych i odważnych czeka tez forum dyskusyjne, lecz ostrzegam, na nawet najmniejsze potknięcie czeka bezlitosna Loża Szyderców…
3 KomentarzyKategorie wpisu: Fandom tolkienowski
29.08.08, 19:29, dodany przez Galadhorn
Są dzieci w Śródziemiu błogosławieństwem Eru. Życie jest tam błogosławieństwem. Bo ci, których nazwać możemy Voronwi Eruo, Wiernymi Jedynego, tworzą w swoim świecie prawdziwą cywilizację życia i całym swoim jestestwem sprzeciwiają się Nieprzyjacielowi, tyranowi kultury śmierci…
Znakomity tekst Tolkiena pt. „Prawa i obyczaje pośród Eldarów” (w History of Middle-earth, tom X), a także inne teksty Legendarium ukazują świat rodzin, świat małżeństw i dzieci, świat, w którym życie traktowane jest jako dar, który należy przyjąć z odpowiedzialnością, i którego nie wolno porzucić. Przekazywanie życia jest błogosławieństwem w Śródziemiu – odbieranie życia innym – ale także sobie – jest skutkiem knowań Zła.
Bardzo piękny jest dla mnie w dziele Tolkiena ten bezwarunkowy szacunek, z jakim traktuje się życie istoty rozumnej od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Ważne jest też według mnie to, że Wierni (niezależnie od rodzaju – elfowie, ludzie, krasnoludy, enty…) traktują swoje potomstwo jako dar. Pisze o tym w kontekście kultury Eldarów Tolkien we wspomnianym wyżej tekście o prawach i zwyczajach elfów. W tamtym świecie nie mówi się „mam dziecko”, ale „dziecko zostało mi dane”. I elfowie, u których od momentu poczęcia do narodzin upływa dokładnie jeden rok słoneczny, liczą swoje rocznice poczęć, nie urodziny. Jak nazwać taką rocznicę – poczęcinami? Ludzie, u których sprawy biologii nie są tak harmonijne, jak u elfów, momentu poczęcia nigdy nie są w 100% pewni ? dlatego nie pozostaje im nic innego jak świętować urodziny. Wiemy, że prym w tej dziedzinie wiedli hobbici, którzy z urodzinami związali wiele sympatycznych obyczajów, a uroczystość urodzin była u nich w rodzinach bardzo częsta, skoro rodzicie miewali po kilkanaścioro potomstwa. Jednak można być pewnym, że podobnie jak elfy, również śmiertelnicy uważali, że istnienie osoby rozpoczyna się w chwili poczęcia. Przypomnijmy sobie podwójną tragiczną śmierć Nienor i jej nienarodzonego dziecka. Tylko dziś jeszcze niektórzy mają z tym problem. Nieprzyjaciel wciąż działa…
Boromirek w łonie Finduilas, około 3,5 miesiąca od poczęcia
Sprawy seksu są w tym afirmującym życie świecie jak najmocniej związane z poczęciem dzieci. Elfowie czas swojej aktywności seksualnej nazywają „dniami dzieci” (HoMe X, 213), a sam akt seksualny traktowany jest w zdrowy, naturalny sposób. Brak fałszywej pruderii, za to jasne jest dla Wiernych, że seks łączy się z rodzicielstwem. Stąd wszelkie inne konfiguracje niż heteroseksualny związek monogamiczny – raz na całe życie – są traktowane z podejrzliwością w Śródziemiu. Mówi się o nich, że pochodzą „spod [panowania] Cienia” (patrz Listy, nr 214, gdzie czytamy, że tylko monogamia – dodajmy heteroseksualna – jest powszechna na Zachodzie, a inne systemy były uważane za odrażające i czynione tylko „pod Cieniem”). Nie ma w świecie kultury życia miejsca ani na poligamię (bo w tym układzie małżonkowie nie mogą być sobie wierni, a jedno z nich ma dominującą pozycję, co nie pasuje do kultury Wiernych), ani na układy homoseksualne. „Sodoma” Śródziemia – jeżeli istnieje – znajduje się zapewne gdzieś w Cieniu Morgotha i Saurona. Nie na Zachodzie wśród Elendili i Voronwi (pisałem o tym szerzej w innym eseju).
Elfowie mają rozbudowany język dotyczący spraw seksu i płodzenia dzieci – słowa puhta, púcë czy vië zawarte są we wczesnych słownikach Tolkienowego świata. Ale seks jest w tym świecie zarezerwowany dla małżonków, bo to akt seksualny konstytuuje małżeństwo (u Tolkiena małżeństwo rozpoczyna się nie samą przysięgą w otoczeniu rodziny i świadków, ale w noc poślubną!). Pomyślmy, z jakim zdziwieniem patrzyliby na nas Faramir i Sam Gamgee, Aragorn i Arwena – dzisiejsza kultura śmierci faworyzuje tych, którzy mogą się poszczycić dużą ilością „zaliczeń”, gdy tam faworyzowani są ci, którzy „poznali” jedynie swojego małżonka. Swoboda obyczajowa „VII Ery” Śródziemia i oderwanie seksualności od prokreacji, wielka ilość aborcji, fakt antykoncepcji, a także przyzwolenie dla eutanazji to rzeczy jak najdalsze od kultury opisanej w dziełach Tolkiena.
A ja? Wybieram kulturę życia czy kulturę śmierci? Warto zadawać sobie to pytanie, gdy marzymy o pięknym Śródziemiu pod gwiazdami przeczystej Elbereth…
44 KomentarzyKategorie wpisu: Eseje tolkienowskie, Utwory Tolkiena
29.08.08, 13:57, dodany przez Halcatra
Wywiad z Michałem Leśniewskim, jedną z najaktywniejszych osób w polskim fandomie tolkienowskim, jednym z redaktorów Aiglosa, pomysłodawcą i prowadzącym spotkań tolkienologicznych w Warszawie.
Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z Tolkienem i jak wyglądały jej początki?
Moja przygoda z Tolkienem zaczęła się dawno temu, w pierwszej klasie liceum. Wiem, ze niektórzy zaczynali wcześniej, ale dodam że był to rok 1982, a więc minęło jakieś 26 lat.
Wcześniej czytałem co prawda Rudego Dżila, ale szczerze mówiąc nie zachwycił mnie i przez długi czas nie kojarzyłem, że tą książkę napisał autor Władcy Pierścieni.
Przeczytaj resztę wpisu »
12 KomentarzyKategorie wpisu: Fandom tolkienowski, Wywiady
29.08.08, 08:40, dodany przez Galadhorn
Gildir, czyli Per Lindberg z gildii lingwistycznej Mellonath Daeron, która jest częścią szwedzkiego stowarzyszenia tolkienowskiego Forodrim poinformował nas ostatnio o publikacji nowego artkułu na temat języka khuzdul – mowy krasnoludów. Autorem tekstu jest Magnus Åberg. Artykuł obejmuje najbardziej aktualne informacje na temat języka krasnoludów, m.in. te, które pochodzą z Parma Eldalamberon nr 17. Tekst znajdziecie tutaj – w wersji html i pdf.
Jest to gratka dla wszystkich miłośników kultury krasnoludzkiej w Śródziemiu. Polecamy!
2 KomentarzyKategorie wpisu: Lingwistyka
28.08.08, 22:57, dodany przez Galadhorn
Mija właśnie piąta rocznica wydania znanego tolkienowskiego almanachu tolkienowskiego, Aiglosa (zajrzyjcie na stronę pisma). Redakcja Elendilionu gratuluje Redakcji tego znakomitego, punktualnego, ciekawie wydawanego periodyku. Dalszych pięciu, piętnastu, a nawet pięćdziesięciu lat pod gwiazdami Śródziemia!
Z okazji wydania 10 numeru Aiglosa oraz tej piątej, półokrągłej rocznicy, Michał Leśniewski (M.L. / MumakiL) przygotował dla czytelników pełny indeks treści (artykułów, fanfików, grafik itd.), który został opublikowany na Forum Hobbitonu (patrz tutaj). M.L. we wprowadzeniu do indeksu pisze:
Na poczatku lipca opublikowalismy okrągły 10 numer Aiglosa, ale półokrągła, piąta rocznica powstania czasopisma nadeszla teraz. Pięć lat temu, na Polconie w Elblągu spotkała się grupa ludzi: elfy, Kasiopea, Melinir, Nifrodel, Silvana, Tallis Keeton, TAO i ja. Część już się znała, część dopiero co się poznała, ale o dziwo znaleźliśmy wspólny język i w toku rozmów i dyskusji stwierdziliśmy, że czemu nie stworzyć nowego tolkienowskiego czasopisma. Od początku chcieliśmy, żeby było publikacją wychodzącą regularnie, problem był tylko jak regularnie, czy kwartalnik, rocznik, czy może półrocznik. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na to ostatnie, jako wyjście kompromisowe pomiędzy tym co byśmy chcieli, a tym, co było możliwe. Elirena, ówczesna szefowa ŚKF-u dała nam zielone światło, i tak się zaczęło (…).
Przeczytaj resztę wpisu »
Brak komentarzyKategorie wpisu: Fandom tolkienowski, Informacje medialne