Aktualności ze świata miłośników twórczości Tolkiena

Król powraca…

Znakomita okazja, żeby przypomnieć sobie kinową wersję filmu Petera Jacksona. I ta okazja nadchodzi właśnie dziś! O godzinie 20.00 stacja TVN prezentuje Powrót Króla (230 min.). Obejrzymy raz jeszcze? Razem? Oto streszczenie z ramówki telewizji TVN:

Mały hobbit Frodo (Elijah Wood), Sam (Sean Astin) oraz Gollum (głos, ruchy i mimika Andy Serkisa) zbliżają się do kresu swej wyprawy, do Góry Przeznaczenia, gdzie w Szczelinie Zagłady powinni pozostawić Pierścień na zawsze. Zanim ich misja wypełni się do końca, wiele się jeszcze wydarzy. Frodo kontynuuje swoją wyprawę do Mordoru, po drodze Pierścień wystawia go na trudne próby i chwile zwątpienia. Frodo pada ofiarą zdrady innych, a nawet sam popada w paranoję. Musi też wyjść cało ze śmiertelnej pułapki, w jaką wciąga go gigantyczny pająk Shelob. W tym czasie czarodziej Gandalf (Ian McKellan), Aragorn, elf Legolas (Orlando Bloom) oraz krasnolud Gimli (John Rhys-Davies) wspólnie z hobbitami Pippinem (Billy Boyd) i Merry (Dominic Monaghan) przygotowują się do wielkiej bitwy. Nie mają szans na zwycięstwo, ale muszą walczyć przede wszystkim po to, aby odwrócić uwagę Oka od ich przyjaciół wypełniających misję zniszczenia Pierścienia. Unicestwienie go, to jedyny sposób zażegnania wyniszczających ludzkość konfliktów, chociaż podjęcie się nierównej walki oznacza ogromne straty w ludziach. Przy tej okazji Aragorn, jedyny prawowity spadkobierca korony Gondoru udowadnia, że jest walecznym rycerzem i godnym przywódcą swego ludu, że zasługuje na tytuł króla. Po wypełnieniu misji czwórka hobbitów powraca do Shire.

Kategorie wpisu: Informacje medialne

3 Komentarzy do wpisu "Król powraca…"

Ankali, dnia 01.12.2007 o godzinie 21:42

Pierwszy bodaj raz żałuję, że nie mam w domu telewizora (nie mam od ponad 10 lat i chyba nigdy tego nie żałowałam). Byłabym obejrzała, i to nie tylko po to by sobie przypomnieć, ale także w celu uczestnictwa we wspólnocie oglądających (włączyć sobie CD to chyba w tym przypadku nie to samo).
Wspólnotowo pozdrawiam, szczególnie tych, co nie mają telewizora

Malinalda, dnia 01.12.2007 o godzinie 22:32

Niby mam rozszerzoną wersję na DVD, ale i tak obejrzałam. Przecież to czysta przyjemność powkurzać się trochę jak Bitwę na polach Pelennoru przerwą w połowie. A tak naprawdę to nie mogłam się powstrzymać i już 😀

Maciej, dnia 02.12.2007 o godzinie 21:13

Film całkiem całkiem, tylko „szczętki Narsila” brzmiały conajmniej dziwacznie… A może ja źle usłyszałem?

Zostaw komentarz