Mr Bliss ma 25 lat – nowe wydanie
Źródło (source): The Tolkien Library
Wszyscy zapewne wiemy, że w tym roku zbiegają się rocznice wydania kilku książek Tolkiena. Poczynając od najstarszego Hobbita (75 lat) poprzez 30-lecie wydania Silmarillionu a na 25-leciu wydania Mr Bliss skończywszy. I to właśnie o tej książce chcemy napisać nieco więcej.
Na początek informacja, że książka istnieje w polskim tłumaczeniu! Pełny tekst tłumaczenia Pana Blissa (z angielskim oryginałem z obrazkami) w przekładzie Aleksandry Wieruckiej opublikowano w Gwaihirzęciu nr 45 (II 93) cz. 1 i Gwaihirzęciu nr 46 (III 93) cz. 2. Posiadamy też to polskie wydanie w formie pliku pdf.
Pierwszy raz książka pojawiła się na rynku anglojęzycznym w 1982 roku ale nakład nie był wznawiany od 1990. Tymczasem15 października 2007 roku oficyna HarperCollins opublikowała poprawione wydanie rocznicowe tej książki. Jest to piękna edycja „pudełkowa” z oryginalnymi ilustracjami Tolkiena, bardzo różniąca się od pierwszego wydania formą i składem – idealny zakup dla każdego kolekcjonera.
Pierwsza rzeczy, na jaką zwraca się uwagę to to, że poprawione wydanie jest rozmiarowo większe od poprzednich edycji Ma inny format niż pierwsze wydanie, a także znajduje się wewnątrz bardzo ładnej obwoluty.Wszystko, co związane z tą edycją to naprawdę same dobre rzeczy. Nowy Mr Bliss jest fantastyczny pod każdym względem.
Druk i łamanie przez chińską firmę Imago to doskonała robota. Ich kunszt najlepiej ocenić kładąc obok siebie dotychczasowe wydania i nową edycję. Od razu widać, że do nowego Mr Blissa spokojnie pasuje określenie „wydanie deluxe„.
Nowe skany rękopisu są dużo lepsze od poprzednich. Widoczne są kolory oryginału i każdy szczegół. Gdy przy pierwszych wydaniach mieliśmy wrażenie, że Tolkien tworzył swoją książkę na różowych stronicach, teraz upewniamy się, że był to tylko błąd poprzedniego skanowania. Nowy sposób prezentacji wygląda prawie tak, jakby na kartki książki naklejono oryginalne stronice Tolkienowego manuskryptu. Widać nawet uszkodzenia oryginału na krawędziach. Bardzo nam się to podoba.
Inna jest też prezentacja tekstu. W poprzednich wydaniach tekst umieszczono w przedruku po prostu na przeciwległej do rękopisu stronie. Teraz bloki tekstu odpowiadają dokładnie temu, co widzimy na faksymile
Również druk jest nieco większy, co sprawia, że książka jeszcze lepiej nadaje się dla dzieci.
Zatem nabywając nowe wydanie otrzymujecie dokładną reprodukcję każdej stronicy tekstu z lat 30. z wierną kolorystyką i wyraźnym liternictwem! Świetny prezent na Boże Narodzenie!
Kategorie wpisu: Nowości wydawnicze, Recenzje
9 Komentarzy do wpisu "Mr Bliss ma 25 lat – nowe wydanie"
Tornene, dnia 26.11.2007 o godzinie 14:38
Przepiękne wydanie! Bardzo lubię Mr. Blissa – zarówno w wersji pisanej, jak i animowanej. Jeśli ktoś nie zna historii owego ekscentrycznego gentlemana, to proponuję zajrzeć do tego tematu forum elendili.pl: http://elendili.pl/viewtopic.php?t=1821
Dzięki za niółsa.
Olifant, dnia 26.11.2007 o godzinie 17:18
Mogliby wydać polskie wydanie książkowe, a nie w jakimś Gwaichrzęściu nr 49.
Beren, dnia 26.11.2007 o godzinie 21:34
I don’t mind you translating my texts, neither do I mind that you use my pictures, but please do mention your source! I spent a lot of time writing these articles and doing research on all these topics; so mentioning my site or linking to it is something we Tolkien lovers should do, right? Also please do host the images at your own servers, and mention they are mine.
http://www.tolkienlibrary.com/press/Celebrating-Mr.Bliss.php
Galadhorn, dnia 26.11.2007 o godzinie 22:03
Dear Beren, I apologize for not hosting the images at our serwers. I will do it as soon as possible (in half an hour). I’ve mentioned the source in the text, but now I have added the source also at the beginning of our translation. Thank you very very much for your work at The Tolkien Library – the source of newest information about new books by Tolkien and on Tolkien.
Beren, dnia 27.11.2007 o godzinie 0:19
Hey thanks Galadhorn! I did not mean to be bold… I’m very happy with the work you do and you normally always do mention the source (I saw only after sending my previous note). You can always translate anything you like, as long as you do mention the source. Thanks for this! Beren
M.L., dnia 27.11.2007 o godzinie 23:34
To jest jeden z doch tekstow Tolkiena za ktorym nie przepadam. Nie to, żeby mi się strasznie nie podobał, jest w sumie śmieszna, ale nic nadzwyczajnego. Ot jedna z wielu komicnzych i komiksowych historyjek, nie specjalnie czymś się wyrózniająca. Dla mnie dowód, ze nie wszystko co pisal Tolkien było koniecznie i z zasady wspaniałe. 😀
Pozdrawiam
Galadhorn, dnia 28.11.2007 o godzinie 8:51
Kiedyś kupiłem Tomowi Gooldowi to dawniejsze wydanie. Teraz chyba skuszę się na edycję nową. Dlaczego? Nie dla treści – raczej dla obrazków (uwielbiam tę czasami niezaradną kreskę Tolkiena) i dla ładnej edycji. Chyba warto mieć coś takiego na półce.
Elendilion - Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » Мистер Блисс czyli pewien rosyjski film, dnia 19.04.2008 o godzinie 1:02
[…] książeczki klubowej oraz pliku PDF, czyli Pan Bliss (o pięknym nowym wydaniu angielskim pisaliśmy tutaj), doczekał się też bardzo ciekawej ekranizacji. Grupa rosyjskich fanów J.R.R. Tolkiena, bardzo […]
Elendilion - Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » Pan Błysk, czyli Mr Bliss po polsku, dnia 18.09.2008 o godzinie 16:56
[…] Wieruckiej opublikowano w Gwaihirzęciu nr 45 (II 93) cz. 1 i Gwaihirzęciu nr 46 (III 93) cz. 2. Tutaj pisaliśmy o wydaniu deluxe tej książki z okazji jej […]
Zostaw komentarz